Mbappe: Chcę zapisać się w historii mojego miasta
Telewizja TF1 przeprowadziła w niedzielę wywiad z Kylianem Mbappe podczas południowego programu Telefoot.
18-latek, który dosłownie rzutem na taśmę przeszedł do PSG za rekordową kwotę 180 milionów euro, wykazał się niesamowitą dojrzałością podczas wywiadu. Mbappe to rodowity paryżanin. Urodził się w stolicy Francji 20 grudnia 1998 roku i wraca do niej z ogromnymi nadziejami.
"Chcę zapisać się w historii mojego miasta" - podkreślił.
Zapisać się w historii futbolu, swojego miasta, swojego klubu. Kylian nie ukrywał swoich wielkich marzeń podczas wywiadu dla popularnej stacji TF1, uważanej za najwiekszą telewizję prywatną w Europie i mającą wyłączne prawa do meczow "Trójkolorowych".
"Wielcy piłkarze zapisali się w historii w swoim kraju, czy to w reprezentacji, czy w swoich klubach. Opuszczać Francję po sześciu miesiącach gry na wysokim poziomie to tak jak mlodzieżowiec, który wyjeżdża opuszcza swój kraj bez większych osiągnięć… Ja chciałbym naprawdę się zapisać w historii mojego miasta. PSG to był naprawdę projekt, który pozwalał mi robić dalsze postępy, grając regularnie w zespole" - mówi, że spokojnym tonem nowa gwiazda francuskiej piłki.
Na pytanie czy oprócz gwarancji większego czasu gry, przyjście Neymara miało decydujący wpływ na jego decyzję: "Nie" - odpowiedział Mbappe. "Jednak grać z Neymarem to coś nadzwyczajnego. Wszyscy mamy swiadomość co to za piłkarz. PSG interesował mnie już od dawna, jednak nie ukrywam, że Neymar stanowił dodatkowy bodziec w podjeciu decyzji" - dodał.
"Moje ambicje z PSG są ogromne: W takim klubie, który marzy, żeby stać się najlepszym na swiecie, celem jest sięgnąć po najwyższe trofea, z Ligą Mistrzów włącznie, chcemy wygrac wszystko" - zdradza nowy piłkarz PSG.
Na pewno w niedzielę wieczorem dostanie więcej czasu gry od Didier Deschampsa w meczu z Luksemburgiem w Tuluzie. W czwartkowym spotkaniu z Holandią spędził zaledwie kilkanaście minut na płycie Stade de France, zdobywając swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji, walnie przyczyniając się do triumfu "Niebieskich" (4:0).
Czy zapisze się w historii francuskiego futbolu, jak Kopa, Platini czy Zidane, to się dopiero okaże. Jednak dawno Francja nie miała tak utalentowanego napastnika w tak młodym wieku.
Komentarze