Ojrzyński: Błędy mają być dla nas nauką

Piłka nożna
Ojrzyński: Błędy mają być dla nas nauką
fot. Cyfra Sport

Po dwóch porażkach 0:3 piłkarze Arki w piątek o 20.30 w ósmej kolejce ekstraklasy podejmą Wisłę Kraków. „Chcemy przerwać tę passę. Wiemy co zawiodło w przegranych meczach, a popełnione błędy mają być dla nas nauką” - przyznał trener gdynian Leszek Ojrzyński.

Na inaugurację ekstraklasy piłkarze Arki pokonali u siebie 2:0 Śląsk Wrocław, ale później nie zdołali odnieść zwycięstwa w sześciu kolejnych ligowych spotkaniach. A ponadto dwa poprzednie mecze, w Gdyni z Pogonią Szczecin oraz w Poznaniu z Lechem, zakończyły się ich porażkami 0:3.

 

„W piątek wyjdziemy na boisko z zadaniem przerwania tej passy. Ostatnie wyniki nas nie zadowalały. Widać jednak było w naszej grze rezerwy, ale przede wszystkim popełnialiśmy za dużo prostych błędów, które rywale wykorzystywali. Teraz trzeba to zmienić i wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze” - stwierdził Ojrzyński.

 

45-letni trener zapewnia, że w Arce dokonali analizy ostatnich meczów i sztab szkoleniowy razem z zawodnikami wiedzą, jakie popełnione zostały błędy.

 

„Dotyczyły one głównie braku koncentracji i komunikacji. Staram się jednak patrzeć pozytywnie, bo przegraliśmy z Lechem 0:3, a poznaniacy oddali z gry jeden celny strzał. W Poznaniu nie musieliśmy przegrać, bo wystarczyło mądrzej rozegrać pewne rzeczy. Wierzę, że błędy, które popełniliśmy, mogą być dla nas nauką, podobnie jak każdy trening i mecz. To już historia, a my patrzymy w przyszłość, a najważniejszym celem jest utrzymanie Arki w ekstraklasie” - podkreślił.

 

Na początku sezonu "żółto-niebiescy" rozegrali sporo spotkań, bo zaczęli od meczu o Superpuchar Polski, a następnie musieli łączyć trzy rozgrywki – ekstraklasę, Ligę Europejską oraz Puchar Polski. Ostatnio ta intensywność spadła do jednej potyczki w tygodniu, a teraz mieli czas na spokojną pracę podczas przerwy na reprezentację.

 

„Mogliśmy wyjaśnić sobie pewne rzeczy, a w pierwszym tygodniu ciężej popracowaliśmy. Mam nadzieję, że ta przerwa dużo nam dała, ale o tym przekonamy się w dwóch najbliższych spotkaniach. Progres widać było w wygranym przez nas 2:1 sparingu z Wisłą Płock, jednak i tak wszystko zweryfikuje boisko i mecze o punkty, bo w lidze inne emocje, inne nastawienie oraz otoczka” - zauważył.

 

Lepszą dyspozycję gdynianie będą mieli okazję potwierdzić w piątek w spotkaniu z Wisłą, do której tracą sześć punktów. Krakowianie plasują się na piątym miejscu w tabeli, ale ostatnio także są pod kreską, bo w dwóch poprzednich spotkaniach wywalczyli tylko punkt.

 

„Wiemy, że przeciwnik plasuje się w czołówce i jest dobrą drużyna, ale nie ma rywala, którego nie można pokonać. I z taką świadomością rozpoczniemy mecz. Jestem przekonany, że w piątek wieczorem zobaczymy Arkę, która walczy o każdy centymetr boiska” - dodał.

 

W realizacji tego założenia nie pomoże gospodarzom Patryk Kun. Podstawowy i wyróżniający się w dotychczasowych spotkaniach 22-letni boczny pomocnik jest bowiem kontuzjowany.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie