Wóz: Malowanie jest pasją, sukcesy chcę osiągać w ringu

Sporty walki

30-letni bokser z Rudy Śląskiej Remigiusz Wóz łączy pasję sportową i artystyczną. Prace malarskie wykonuje głównie sprayem. "Największe sukcesy chciałbym odnosić w ringu" - stwierdził pięściarz zawodowej grupy Silesia, legitymujący się rekordem 10-1.

"W przeszłości więcej pracowałem aerografami, pistoletami natryskowymi, dzięki którym można wyciągnąć więcej szczegółów. Teraz maluję przede wszystkim sprayem. Ostatnio wykonywałem w rodzinnej Rudzie Śląskiej grafikę-logo federacji Spartan Fight organizującej gale MMA i K-1. Ale zdarzało się też, że postaciami z bajek dekorowałem ściany w dziecięcych pokojach" - powiedział PAP Wóz.

 

Jak przyznał, talent do malowania i rysowania odziedziczył po mamie i cioci. "Lubiłem malować od małego. Później planowałem, że będę ilustrował książki, ale póki co nic z tego nie wyszło. Ale tak na dobrą sprawę, nigdzie się nie reklamuję, nie ogłaszam. Po prostu znajomi przekazują swoim znajomym informacje o mnie i tak to działa, taka poczta pantoflowa" - dodał.

 

Wielką pasją Woza jest sport, a konkretnie boks. W młodości był medalistą imprez rangi mistrzowskiej, m.in. wśród kadetów. W wieku 20 lat rozpoczął profesjonalną karierę, wygrał dwie walki, ale potem miał długą przerwę. Do tej pory zwyciężył w 10 z 11 pojedynków. Kolejny stoczy w sobotę 9 września na stadionie piłkarskim w Radomiu, a jego rywalem będzie były mistrz Polski, ćwierćfinalista mistrzostw Europy Mateusz Tryc (2-0).

 

"Z pewnością nie jestem faworytem, Tryc ma ogólnie dużo większe doświadczenie, które zdobywał m.in. na ringach World Series of Boxing. Walczy tak jak ja, czyli lubi iść do przodu, chce posiadać inicjatywę. Mam 30 lat i chciałbym jeszcze coś fajnego wyciągnąć z boksu. Ważne, aby sprawiał niespodzianki z takimi zawodnikami" - dodał Wóz, walczący na co dzień w kategorii półciężkiej.

 

Jego sportowym idolem jest słynny amerykański bokser Bernard Hopkins. "Imponuje wielu kibicom na świecie. Potrafił mając 40 czy 50 lat wygrywać z dużo młodszymi mocnymi rywalami" - ocenił.

 

Podczas sobotniej gali "MGębski Boxing Night" odbędą się aż cztery walki w wadze ciężkiej. W głównym pojedynku trenujący na stałe w Londynie Krzysztof Zimnoch (22-1-1) zmierzy się się z Amerykaninem Joeyem Abellem (33-9). Były mistrz Europy Albert Sosnowski (49-8-2) będzie walczył z Łukaszem Różańskim (6-0). Mieszkający w Warszawie dwumetrowy Ukrainiec Serhiej Werwejko (6-1) spotka się z Amerykaninem Nagy Aguilerą (20-9).

 

Transmisja gali w Polsacie Sport i Polsacie Sport Fight.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie