Pogoń zremisowała z Koroną, kibice zbojkotowali mecz

Piłka nożna
Pogoń zremisowała z Koroną, kibice zbojkotowali mecz
fot. PAP

Po kolejnym słabym meczu Pogoń Szczecin na własnym boisku zremisowała bezbramkowo z Koroną Kielce. Tym samym "Portowcy" nadal pozostają bez zwycięstwa u siebie, a kielczanie ciągle nie wygrali meczu na wyjeździe.

Pod znakiem bojkotu kibicowskiego odbywał się mecz ekstraklasowej Pogoni. Mimo że klub wprowadził upusty biletów i można było to spotkanie obejrzeć za jedynie 5 zł, a studenci za złotówkę, to trybuny świeciły pustkami. Pusty był przede wszystkim tzw. młyn. Fani zwykle organizujący doping tym razem wybrali się do Kołobrzegu, gdzie trzecioligowe rezerwy grały mecz z zaprzyjaźnioną Kotwicą.

Wyjazd nad morze kibice uzasadniali tym, że młodzi piłkarze grający w rezerwach w przeciwieństwie do pierwszej drużyny grają ambitnie. To efekt fatalnej gry "Portowców", zwłaszcza na własnym stadionie.

Pogoń ligowy mecz w roli gospodarzy wygrała poprzednio 4 czerwca pokonując właśnie Koronę 3:0. Trener szczecinian Maciej Skorża na przedmeczowej konferencji prasowej przekonywał, że ma nadzieję iż ten mecz będzie przełomowym dla jego zespołu. Miał powody tak sądzić, bo Korona fatalnie prezentuje się na wyjazdach, zdołała zdobyć na obcych boiskach ledwie dwa punkty. Skorża w porównaniu z ostatnim meczem z Górnikiem Zabrze dokonał kilku roszad w ofensywnych formacjach. Po raz pierwszy na prawym skrzydle zagrał od początku meczu Spas Delew, na szpicę wrócił Łukasz Zwoliński, a za jego plecami ponownie zagrał Dawid Kort.

W 14. minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie. Na lewym skrzydle Adam Gyurcso ograł Bartosza Rymaniaka, zacentrował w pole karne do Zwolińskiego, ten głową odegrał do Korta, ale strzał wychowanka klubu został zablokowany, podobnie jak dobitka Delewa.

Pięć minut później Ivan Jukic mijał przed polem karnym jak tyczki piłkarzy Pogoni, ale i jego strzał został zablokowany. W 37. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Elia Soriano po tym jak sprezentował mu piłkę Delew. Łukasz Załuska jednak obronił strzał Włocha. W odpowiedzi z rzutu wolnego na bramkę gości strzelił Ricardo Nunes. Tym razem Maciej Gostomski sparował piłkę na róg.

Najlepszą okazję do zdobycia gola tuż przed przerwą zmarnował Jakub Żubrowski, który biegł sam na sam z bramkarzem gospodarzy, jednak śmiałe wyjście Załuski poza pole karne okazało się skuteczne.

Po przerwie od razu zaatakowali gospodarze. Aktywnie grał zwłaszcza Gyursco. W 48. minucie jego strzał obronił Gostomski, a minutę później centrę Węgra zmarnował Mate Cincadze, strzelając wysoko nad bramką. Korona w odpowiedzi oddała dwa strzały w 56. minucie. W obu przypadkach uderzał Możdżeń i oba strzały wybronił Załuska.

W 66. minucie trener Skorża wpuścił na boisko owacyjnie witanego Rafała Murawskiego. Były kapitan "Portowców" wprowadził sporo ożywienia w grę zespołu. Pięć minut po wejściu jego strzał z dystansu z trudem obronił Gostomski.

Końcowe 20 minut meczu piłkarze spędzili na połowie Korony, ale mądrze broniący się kielczanie nie pozwolili gospodarzom na oddanie choćby jednego celnego strzału.

 

Pogoń Szczecin - Korona Kielce 0:0

 

Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Niepsuj, Cornel Rapa, Lasza Dwali, Ricardo Nunes - Spas Delew, Mate Cincadze (66. Rafał Murawski), Kamil Drygas, Dawid Kort (46. Jakub Piotrowski), Adam Gyurcso (78. Dariusz Formella) - Łukasz Zwoliński

 

Korona Kielce: Maciej Gostomski - Bartosz Rymaniak, Adnan Kovacevic, Elhadji Pape Diaw, Michael Gardawski - Ivan Jukic (63. Marcin Cebula), Jakub Żubrowski, Goran Cvijanovic, Mateusz Możdżeń - Maciej Górski (32. Ken Kallaste), Elia Soriano (71. Łukasz Kosakiewicz).

 

Żółte kartki: Ricardo Nunes, Spas Delew, Cornel Rapa - Ivan Jukic, Ken Kallaste, Mateusz Możdżeń

 

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

 

Widzów: 5 595

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie