Arsenal zbliżył się do czołówki. Spokojne zwycięstwo z beniaminkiem
Po mizernym początku sezonu Arsenal powoli wraca na właściwe tory. Kanonierzy wyciągneli wnioski z pogromu 0:4 na Anfield i od tamtej pory są niepokonani. Kolejną ofiarą zespołu z The Emirates padł beniaminek z Brighton; po golach Nacho Monreala i Alexa Iwobiego Arsenal zwyciężył 2:0.
Na The Emirates powoli następuje stabilizacja. Po burzliwym początku sezonu, gdy niepewna była przyszłość gwiazd zespołu, a zespół tracił punkty na potęgę, Arsenal zanotował 6 zwycięstw w 7 meczach na wszystkich frontach, punkty tracąc tylko na gorącym Stamford Bridge.
Kanonierzy byli zdecydowanym faworytem spotkania z Brighton i zdobyli pewne trzy punkty. Co prawda goście mogli zdobyć bramkę kontaktową, jednak trafienia Nacho Monreala i Alexa Iwobiego wystarczyły na beniaminka. Nigeryjczyk do siatki trafił po fantastycznej asyście piętą Alexisa Sancheza, który pozostaje bez ligowego gola w tym sezonie Premier League.
Po kiepskim sezonie Arsenal wspina się w ligowej tabeli i właśnie zrównał się punktami z Chelsea.
Arsenal - Brighton 2:0 (1:0)
Bramki: Monreal 16', Iwobi 56'
Arsenal: Cech; Holding, Mustafi, Monreal; Bellerin, Ramsey, Xhaka (Elneny 83'), Kolasinac; Iwobi (Walcott 71'), Lacazette (Giroud 71'), Sanchez
Brighton: Ryan; Salton, Duffy, Dunk, Bong; March (Schelotto 72'), Stephens, Propper, Izquierdo (Knockaert 76'); Gross, Brown (Murray 76')
Żółte kartki: Gross, Duffy
Komentarze