Mandziejewicz: Obawiałem się tego meczu

Piłka nożna

Były piłkarz m.in. Śląska Wrocław i Legii Warszawa Zbigniew Mandziejewicz po zwycięstwie 6:1 Polski nad Armenią w Erywaniu w eliminacjach mistrzostw świata przyznał, że obawiał się tego meczu. - Wyszli skoncentrowani i po pół godzinie było po wszystkim – dodał.

Polska pewnie pokonała w meczu eliminacji mistrzostw świata Armenię na wyjeździe 6:1 i umocniła się na prowadzeniu w swojej grupie. Mandziejewicz przyznał, że nie spodziewał się takiego wyniku.

- Wszyscy pamiętaliśmy, jak nasz zespół się męczył z Armenią w Warszawie, a przecież u siebie oni są znacznie groźniejsi. Ale nasi pokazali wielką klasę. Widać było od początku, że doskonale zdają sobie sprawę ze stawki tego pojedynku, wyszli w pełni skoncentrowani i w pół godziny było po wszystkim. Mieli później nieco słabszy moment przed przerwą, ale w drugiej połowie wrócili do swojej gry i kontrolowali wydarzenia na boisku. Bardzo mi się dzisiaj podobali, bo widać, że ta drużyna dojrzała i jest gotowa do wielkich meczów w wielkich imprezach, takich jak mistrzostwa świata – dodał.

Polacy jeszcze nie mają pewnego awansu na mistrzostwa świata, ale mogą go jeszcze w czwartek mieć. Wystarczy, że w innym meczu grupy E Dania zremisuje z Czarnogórą. Mandziejewicz stwierdził, że nawet jeżeli będzie trzeba jeszcze walczyć o wyjazd na mistrzostwa w ostatnim niedzielnym spotkaniu eliminacji z Czarnogórą, jest pewny sukcesu.

- Ten zespół wie, czego chce. Wyszli dzisiaj na boisko z jednym celem, skoncentrowani i jeżeli będzie trzeba to powtórzyć w niedzielę, to powtórzą. Jestem spokojny i uważam, że możemy już zacząć świętować. Tak jak mówiłem, mamy dojrzałą drużynę, która tworzy doskonały kolektyw, a do tego posiada też indywidualności. Taka mieszanka, w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy w grupie, nie może nam nie dać awansu – dopowiedział.

Wydarzeniem meczu z Armenią były trzy gole Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium tym samym uzbierał już 50 trafień w reprezentacji i stał się najskuteczniejszym piłkarzem w historii polskiej reprezentacji.

Mandziejewicz nie ukrywał podziwu dla Lewandowskiego. - Dla mnie to jest piłkarz kompletny. W jakiej drużynie by nie grał, to strzela. I to strzela głową, nogą, z rzutu wolnego, w sytuacji podbramkowej – jak chce i kiedy chce. Do tego potrafi zbiec i rozegrać akcję. Mamy napastnika światowego formatu i jeszcze wiele będziemy mieli z niego radości – dodał popularny „Mandzia”.

Podsumowując były zawodnik m.in. Śląska Wrocław i Legii Warszawa stwierdził, że koniec eliminacji powinien oznaczać dla polskich piłkarzy początek walki o miejsce w zespole, który pojedzie do Rosji.

- Trener Adam Nawałka już pokazał, że jeżeli ktoś się będzie starał, wyróżniał, to dostanie szansę w reprezentacji. Koniec eliminacji nie będzie oznaczał koniec selekcji do kadry, ale dopiero początek. Na każdą pozycję potrzeba przynajmniej po dwóch dobrych zawodników. Nasi zawodnicy muszą sobie zdać sprawę, że mają szanse pojechać na najważniejszą imprezę piłkarską. Może drugiej takiej okazji już nie będzie. Ale najpierw świętowanie w niedzielę. Ja też będę na stadionie i też zamierzam świętować – podsumował.

no, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie