El. MŚ 2018: Planowa wygrana Irlandii
Irlandia zgodnie z planem ograła Mołdawię 2:0 w meczu dziewiątej kolejki eliminacji mistrzostw świata. Oznacza to, że w poniedziałek podopieczni Martina O'Neilla powalczą z Walią o drugie miejsce w grupie.
Mecz z Mołdawią miał być dla Irlandii tylko testem przed najważniejszym spotkaniem tych eliminacji: w poniedziałek z Walią o prawdopodobnie drugie miejsce w grupie D. Jako że półfinaliści ubiegłych mistrzostw Europy pokonali Gruzję, to podopieczni Martina O'Neilla musieli dopisać trzy punkty. Na swoje szczęście już w drugiej minucie zdobyli bramkę - i to w najprostszy sposób.
Stephen Ward wrzucił piłkę z autu, a po lekkim zamieszaniu najsprytniejszy w polu karnym okazał się Daryl Murphy. Ten sam zawodnik kilkanaście minut później podwyższył wynik meczu. Od tego momentu nieźle zaczęła spisywać się Mołdawia, która była nawet blisko gola: Darren Randolph musiał się nieźle natrudzić, by obronić uderzenie Sergii Platicy.
Złą serię kontynuował za to Shane Long - snajper Southampton nie zdobył bramki w ostatnich 19-stu spotkaniach! I to nieważne, czy gra w klubie, czy w reprezentacji: piłka po prostu nie chce wpadać do siatki po jego strzałach. Wydawało się, że w drugiej połowie musi trafić do pustej bramki, ale i nawet wtedy uderzył obok niej.
Mecz zakończył się więc zwycięstwem Irlandii 2:0, a goście kończyli mecz w dziesiątkę. W poniedziałek graczy Martina O'Neilla czeka mecz o drugie miejsce z Walią.
Irlandia - Mołdawia 2:0 (2:0)
Bramki: Murphy 2, 19.
Irlandia: Randolph - Christie, Duffy, Clark, Ward - Meyler, Hendrick - Murphy (78 Arter), Hoolahan (79 McGeady), O'Dowda - Long (83 Maguire).
Mołdawia: Cebanu - Bordian, Racu, Epureanu, Rozguniuc - Gatcan, Aniton, Ionita - Platica (79 Ambros), Dedov (55 Cociuc) - Ginsari.
Żółte kartki: Arter - Rozgoniuc.
Czerwona kartka: Gatcan.
Komentarze