Witalij Kliczko chce pomścić brata?! "Znokautuję go"
Pod koniec kwietnia miała miejsce jedna z najlepszych walk tego roku. Po wielu zwrotach akcji Anthony Joshua (19-0, 19 KO) znokautował Władimira Kliczkę (64-5, 53 KO) i tym samym zakończył jego piękną karierę. Nie może się z tym pogodzić brat Ukraińca, który... rozważa powrót do ringu! - Muszę odzyskać pasy mistrzowskie dla rodziny - powiedział Witalij Kliczko (45-2, 41 KO).
Walka Władimira Kliczki z Joshuą była na tyle spektakularna, że zaraz po jej zakończeniu zaczęto spekulować na temat rewanżu. Obaj byli oczywiście za tym pomysłem, lecz Ukrainiec musiał jeszcze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce dalej boksować. Po namyśle postanowił jednak zakończyć karierę, wobec czego Anglik zmierzy się w październiku z oficjalnym pretendentem z ramienia IBF Kubratem Pulevem.
Witalij Kliczko - starszy brat Władimira, który nie boksował od pięciu lat - cały czas obwinia siebie za wynik kwietniowej walki. - Nie spodziewałem się, że tak umięśniony atleta tak szybko się wykuruje - stwierdził.
To jednak nie jest najważniejsze. Starszy z braci Kliczko przyznał, że z przyjemnością wróciłby do ringu na walkę z Joshuą! To w tym momencie jego najpoważniejsze życzenie. - Tęsknie za boksem. Boks zawsze pozostanie w moim sercu. Władimir był przez długi czas najlepszym ciężkim świata. Joshua zastopował go, a to oznacza, że jest najlepszy. To była jednak szczęśliwa walka, szczęśliwy dzień dla Joshuy. Muszę z nim walczyć i odzyskać pasy dla rodziny - przyznał.
Kliczko nawiązał też do tego, że w przeszłości bardzo często pomagali sobie z bratem po porażkach.
- Przegrałem z Chrisem Birdem Władimir wrócił i zniszczył go, znokautował go. Kiedy on przegrał z Corrie'em Sandersem, ja znokautowałem Sandersa w następnej walce, ponieważ bronię brata - przyznał.
Witalij Kliczko od czerwca 2014 roku jest merem Kijowa.
W załączonym materiale wideo skrót walki Kliczko - Joshua.
Komentarze