Liga Mistrzów: PGE VIVE Kielce zremisowało wygrany mecz

Piłka ręczna
Liga Mistrzów: PGE VIVE Kielce zremisowało wygrany mecz
fot. PAP

Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce zremisowali z niemieckim SG Flensburg Handewitt 25:25 (10:10) w meczu czwartej kolejki grupy B Ligi Mistrzów, tracąc zwycięstwo w ostatnich sekundach spotkania.

Do meczu z zespołem trenera Maika Machulli mistrzowie Polski przystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanych Deana Bombaca i Filipa Ivica. Słoweński rozgrywający wróci do gry za miesiąc, a chorwacki bramkarz najwcześniej na sześć tygodni.

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. Już w drugiej minucie po bramkach Mariusa Steinhausera i Kentina Mahe Flensburg prowadził 2:0. Kielczanie szybko jednak opanowali nerwy, już trzy minuty później doprowadzając do remisu (2:2) po trafieniach Urosa Zormana i Michała Jureckiego.

Oba zespoły twardo grały w obronie i nieskutecznie w ataku. Po kwadransie gry po rzucie Marko Mamica był remis 5:5. Na pierwsze prowadzenie podopieczni Tałanta Dujszebajewa wyszli w 20. min. Świetną interwencją popisał się Sławomir Szmal, a Krzysztof Lijewski rzutem przez całe boisko trafił do pustej niemieckiej bramki (goście grali siedmioma zawodnikami w ataku). 60 sekund później rzut karny wykorzystał Karol Bielecki i gospodarza podwyższyli prowadzenie - 8:6.

Trener niemieckiego zespołu poprosił o czas i kilkuminutową niemoc gości w ataku przełamał Marius Steinhauser (8:7 – 22. min). Na kolejną bramkę kibice musieli czekać aż cztery minuty, po tym jak Anderssona pokonał ze skrzydła Mateusz Jachlewski. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy kolejną kapitalną interwencją popisał się Szmal, a kontrę VIVE skutecznie wykończył Darko Djukic i kielczanie po raz pierwszy prowadzili trzeba bramkami - 10:7.

Ostatnia część tej odsłony pojedynku należała jednak do drużyny niemieckiej, która zdobyła trzy bramki z rzędu i po 30 minutach był remis 10:10. W ostatniej akcji Uros Zorman pokonał co prawda Anderssona, ale sędziowie z Chorwacji orzekli, że stało się to już po końcowej syrenie.

Po wznowieniu gry w 33. min Szmala pokonał Henrik Toft Hansen i Flensburg prowadził 12:11. Kolejne 240 sekund to koncert popularnego „Kasy”, który bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach. Kielczanie zdobyli pięć bramek z rzędu i po trafieniu Bieleckiego w 38. min prowadzili 16:12.

Sześciominutowy okres gry bez bramki niemieckiego zespołu przerwał dopiero Mahe, który z karnego pokonał Szmala. Jednak gospodarze, gorąco dopingowani przez swoich kibiców, w 41. min powiększyli prowadzenie do 18:13, po "bombie" z drugiej linii Jureckiego.

Trener Flensburga po raz drugi w tym meczu poprosił swoich podopiecznych na męską rozmową, ale kolejną bramkę ponownie zdobyli kielczanie. Anderssona pokonał Blaz Janc i było już 19:13 dla mistrzów Polski, którzy wydawało się, że kontrolują sytuację.

Mimo niekorzystnego wyniku zespół z Bundesligi nie zamierzał jednak rezygnować z walki. W 49. min Hampus Wanne pokonał Szmala i przewaga VIVE stopniała do czterech bramek – 22:18. Cztery minuty później z linii siedmiu metrów nie pomylił się Mahe i w kieleckim obozie zrobiło się nerwowo (23:20).

W 58. min po rzucie Simona Jeppssona przewaga gospodarzy zmalała do dwóch trafień - 25:23. Na minutę przed końcem kontaktową bramkę zdobył Anders Zachariassen i emocje sięgnęły zenitu, tym bardziej, że w kolejnej akcji kielczanie stracili piłkę. Trener gości wziął czas i Flensburg miał dziewięć sekund na rozegranie akcji. Szmal obronił rzut Holgera Glandorfa, ale wobec dobitki Thomasa Mogenssena był bez szans.

Ostatecznie piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce zremisowali z SG Flensburg Handewitt 25:25, tracąc zwycięstwo w ostatniej sekundzie spotkania.

 

PGE VIVE Kielce – SG Flensburg Handewitt 25:25 (10:10).

PGE VIVE Kielce: Sławomir Szmal – Michał Jurecki 3, Bartłomiej Bis, Alex Dujshebaev 3, Mateusz Kus, Julen Aginagalde, Karol Bielecki 6, Mateusz Jachlewski 1, Manuel Strlek 1, Blaz Janc 4, Krzysztof Lijewski 3, Mariusz Jurkiewicz, Marko Mamic 1, Uros Zorman 1, Darko Djukic 2.

THW Kiel: Mattias Andersson, Rasmus Lind – Tobias Karlsson, Holger Glandorf 3, Thomas Mogensen 3, Lasse Svan, Hampus Wanne 3, Simon Jeppsson 3, Marius Steinhauser 4, Jacob Heinl 1, Anders Zachariassen 3, Henrik Toft Hansen 1, Rasmus Lauge Szmidt, Kentin Mahe 3, Magnus Rod 1.

Kary: VIVE – 4 min, Flensburg – 8 min.

Widzów: 4 000.

Sędziowali: Matija Gubica i Boris Milosevic (Chorwacja).

no, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie