UFC 216: Rekord Andersona Silvy pobity! Niesamowity występ mistrza — fot. youtube.com

Mało kto dawał jakiekolwiek szanse Rayowi Borgowi (11-3, 1 KO, 6 SUB) w co-main evencie gali UFC 216 w Las Vegas. Zdecydowanym faworytem był panujący mistrz wagi muszej Demetrious Johnson (27-2-1, 5 KO, 11 SUB), który dominował przez cztery rundy, a w piątej efektowną balachą poddał przeciwnika. Tym samym obronił pas po raz jedenasty z rzędu, bijąc rekord Andersona Silvy (34-8-1NC, 22 KO, 4 SUB).

John Dodson, John Moraga, Joseph Benavidez, Ali Bagautinov, Chris Cariaso, Kyoji Horiguchi, ponownie Dodson, Henry Cejudo, Tim Elliott, Wilson Reis - w takiej kolejności Demetrious Johnson bronił pasa wagi muszej po tym, jak niejednogłośnie na punkty pokonał Benavideza w 2012 roku. Dziesięć obron z rzędu klasyfikowało go - pod tym względem - na pierwszym miejscu w historii wraz z byłym dominatorem kategorii średniej Andersonem Silvą. W nocy z soboty na niedzielę "Mighty Mouse" stanął przed szansą zostania samodzielnym rekordzistą.

Trudno było widzieć płaszczyznę, w której Borg miałby przewagę. Pretendent często dążył do klinczu i obaleń, ale nawet gdy już mu się to udało, to w walce na chwyty dominował panujący mistrz. Jedyny pozytyw dla jego przeciwnika był taki, że dobrze uciekał z prób poddań. W stójce rządził oczywiście Johnson, który - szczególnie na początku - wyprowadzał wiele kopnięć, lecz pojedynek toczył się jednak bardziej na dole.

Johnson zdominował cztery rundy, a w piątej jeszcze podkręcił tempo. Na dwie minuty przed końcem efektownym rzutem posłał Borga na matę, a w locie chwycił jego lewą ręką i natychmiast skręcił się po balachę! Jego rywal przez chwilę próbował się bronić, ale w końcu musiał odklepać.