El. MŚ 2018: Hazardowi bracia rozstrzelali Cypr

Piłka nożna

To był piękny wieczór dla bracia Hazard: Eden strzelił dwa gole, a jednego dorzucił Thorgan. Belgia ostatecznie pokonała Cypr 4:0, a wynik meczu ustalił Romelu Lukaku.

Belgowie już jakiś czas temu zapewnili sobie awans na mistrzostwa świata, lecz nie oznaczało to, że ostatnie mecze eliminacji potraktują z przymrużeniem oka. W sobotę rozegrali niesamowite spotkanie z Bośnią i Hercegowiną - po pełnym zwrotów akcji widowisku wygrali 4:3. Cypr z kolei zajmował piąte miejsce, lecz w przypadku korzystnego wyniku mógł przeskoczyć czwartą Estonię.

 

Roberto Martinez nie wystawił może najsilniejszego składu, ale gwiazdy i tak znalazły się w pierwszej jedenastce. Co ciekawe dwa z trzech miejsc w formacji ofensywnej zajęli bracia Hazard: Eden oraz Thorgan. I to właśnie ten pierwszy rozpoczął strzelanie, piłkę przejął Yuri Telemans, a as Chelsea w swoim stylu płaskim strzałem zdobył bramkę.

 

To był zresztą dobry mecz obu braci Hazard, bo w drugiej połowie gola strzelił również Thorgan, który zachował się bardzo przytomnie, dobijając strzał Michiego Batshuayia. Po kilkunastu minutach Eden dołożył też bramkę z rzutu karnego, a wynik w końcówce ustalił Romelu Lukaku, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych.

 

Belgia zakończyła zmagania bez żadnej porażki i tylko z jednym remisem. Do tego strzeliła aż 43 gole, tak samo jak reprezentacja Niemiec.

 

Belgia - Cypr 4:0 (1:0)

 

Bramki: Eden Hazard 12, 62, Thorgan Hazard 52, Lukaku 78.

 

Belgia: Courtois - Alderweireld, Ciman, Vertonghen - Meunier (66 Lukaku), Tielemans, Witsel, Chadli - Thorgan Hazard, Batshuayi (56 Mertens), Eden Hazard (77 de Bruyne).

 

Cypr: Panayi - Demetriou, Katelaris, Laifis, Margaca - Merkis - Kyriakou (64 Charalambidis), Artymatas, Laban, Alexandrou (46 Kastanos) - Sotiriou.

 

Żółte kartki: Laban.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie