"Pudzian" odpowiedział na zarzuty rywala! "Wejdę do klatki i przemówią polskie pięści"
Gorąco przed walką Mariusza Pudzianowskiego (11-5, 1 NC, 5 KO, 2 SUB) z Jamesem McSweeneyem (15-15, 9 KO, 6 SUB). Anglik oskarżył Polaka o doping, a ten ostrzega, że w klatce "przemówią polskie pięści".
Wielkimi krokami zbliża się KSW 40. W Dublinie zmierzą się ze sobą m.in. Mariusz Pudzianowski i James McSweeney. Anglik postawił "Pudzianowi" poważne zarzuty sugerując, że Polak stosuje hormon wzrostu oraz że jego walka z Tyberiuszem Kowalczykiem była ustawiona.
- To był sparing. Kowalczyk wyszedł do walki z ochroniarzami Pudzianowskiego. Odklepał ciosy w przedramię! Oni sparowali przez dwie rundy, a potem tamten gość się poddał. To było zabawne - stwierdził.
Pudzianowski już odpowiedział swojemu przyszłemu rywalowi. Na jego profilu na Facebooku ukazał się post, który dla McSweeneya ma być ostrzeżeniem.
"James brzytwy się chwyta i chce mnie wyprowadzić z równowagi. Oskarża mnie o to, że walka z Tyberiuszem była ustawiona? To obiecuję, że będzie wyglądał gorzej niż Tyberiusz po naszej walce. Wejdę do klatki i przemówią polskie pięści. Nie pozwolę mu bezkarnie obrażać polskich wojowników" - napisał.
Walka Pudzianowski - McSweeney odbędzie się 22 października w Dublinie.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze