Chlewicki: Pracuję na tyle, na ile PESEL pozwala
Wracający po dwóch porażkach z rzędu Łukasz Chlewicki (14-6-1, 5 KO, 1 Sub) zmierzy się na gali KSW 40 z Irlandczykiem Paulem Redmondem (12-7, 5 KO, 5 Sub). Będzie to ósmy pojedynek "Saszy" w organizacji KSW. Mimo swojego wieku Polak wydaje się być w świetnej formie, a sam twierdzi, że "pracuje na tyle, na ile PESEL pozwala".
Karolina Owczarz: Wydajesz się być w świetnej formie, pomimo swojego wieku.
Łukasz Chlewicki: Robię to co muszę, żeby utrzymać formę. Daję z siebie wszystko na treningach i trzymam dietę. Pracuję na tyle, na ile PESEL pozwala.
Pewnie coraz ciężej Ci się trenuje...
Na pewno zmieniony został cykl przygotowań: jednostki treningowe czy czas treningów. Nie da się oszukać wieku, regeneracja jest inna, dlatego system treningowy musiał zostać zmodyfikowany.
Czego spodziewasz się po swoim rywalu?
Redmond to to solidny i mocny zawodnik. Lubi walkę w "stójce", dobry w zapasach, z resztą jest byłym judoką tak samo jak i ja. Walka na pewno będzie otwarta.
Żałujesz, że walka nie obędzie się w Polsce?
Walczyłem bardzo często za granicą, nie ma dla mnie różnicy gdzie odbędzie się gala. I tak trybuny zawsze są podzielone pomiędzy dwóch zawodników. Niestety nie mogłem być na gali w Anglii, ale słyszałem, że udało się na niej stworzyć świetną atmosferę, dzięki obecności wielu polskich kibiców. Spodziewam się, że na KSW 40 będzie tak samo.
Cała rozmowa z Łukaszem Chlewickim w załączonym materiale.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze