Janda zamienia sport na politykę

Zimowe
Janda zamienia sport na politykę
fot. PAP

Jakub Janda otrzymał 2265 głosów i dostał się do Izby Poselskiej czeskiego parlamentu. W związku z tym 39-letni skoczek narciarski zamierza zakończyć sportową karierę. - Tych dwóch zajęć nie da się pogodzić - podkreślił.

Janda na razie nie przerwał przygotowań do zimowego sezonu, w poniedziałek rano zgodnie z planem ćwiczył na siłowni. Ale poinformował, że zamierza dotrzymać obietnicy i w przypadku wyborczego sukcesu narty i sport pójdą w odstawkę.

- Już przed wyborami zapowiedziałem, że gdybym został deputowanym, to kończę karierę. Tych dwóch zajęć nie da się pogodzić, jeśli się chce wykonywać swoje obowiązku na sto procent - powiedział dwukrotny medalista mistrzostw świata, triumfator Turnieju Czterech Skoczni i Pucharu Świata w edycji 2005/06.

Jak dodał, ma jeszcze zobowiązania wobec klubu Dukli Liberec oraz związku narciarskiego. - Muszę te sprawy jakoś rozwiązać - zaznaczył.

W czwartek miał w planach wyjazd na zgrupowanie do niemieckiego Oberstdorfu, ale prawdopodobnie z niego zrezygnuje, podobnie jak z walki o występ w igrzyskach w Pjongczangu. To byłby jego piąty olimpijski start. W Pucharze Świata rywalizował 20 lat, wystąpił w 361 konkursach indywidualnych.

- Życie mija, a cele się zmieniają. Z jednego etapu, trzeba przeskoczyć w inny. Już najwyższa pora popatrzeć w innym kierunku niż sport - wspomniał deputowany Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), która w piątkowo-sobotnich wyborach z poparciem 11,3 proc. zajęła drugie miejsce, za centroprawicowym ugrupowaniem ANO.

W polityce Janda nie jest nowicjuszem. Od prawie 10 lat działa w lokalnych strukturach ODS - jest szefem koła we Frenstacie pod Radhostem i członkiem Rady Regionalnej. Jak przyznał, dobrą szkołę przeszedł jako zawodnik tocząc niezliczone negocjacje ze sponsorami, władzami federacji, itp.

- To wymagało ode mnie niezłych zdolności aktorskich. Jest fundament, choć wielu rzeczy będę się musiał jeszcze nauczyć - wspomniał.

Ze sportem całkiem zerwać nie chce.

- Mój mały syn próbuje skakać, więc pewnie będę mu jakoś pomagał. Pewnie jeszcze wielokrotnie pojawię się na skoczni - podsumował.

no, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie