PlusLiga: Zwycięstwo MKS, kolejny tie-break Espadonu

Siatkarze MKS Będzin pokonali Espadon Szczecin 3:2 w meczu 7. kolejki PlusLigi. Obie ekipy rozegrały zacięte starcie, a dla siatkarzy ze Szczecina był to już czwarty tie-break w tym sezonie.
Drużyna Michała Gogola po raz kolejny w tym sezonie musiała walczyć z rywalem na dystansie pięciu setów. Tym razem ostatnie słowo należało do przeciwników z MKS Będzin, którzy rozstrzygnęli na swoją korzyść decydującą partię i zwyciężyli 3:2.
W pierwszej odsłonie sobotniego spotkania przewaga zawodników ze Szczecina zarysowała się niemal od samego początku. Eemi Tervaportti bardzo dobrze rozgrywał, gubiąc blok i wykorzystując kolejno w ataku wszystkich swoich kolegów z drużyny. Gospodarze mieli natomiast problem z przyjęciem zagrywki, co przełożyło się na bardziej czytelne wystawy i aż cztery punktowe bloki Espadonu. Przewaga szczecinian z minuty na minutę rosła i skończyło się na rezultacie 25:15.
W drugim secie MKS wskoczył na dużo wyższy poziom i na parkiecie zrobiło się remisowo. Żaden z zespołów nie był w stanie zdobyć więcej niż dwóch punktów przewagi i o zwycięstwo trzeba było walczyć w emocjonującej końcówce. W tej podopieczni Michała Gogola najpierw obronili piłkę setową, później sami nie wykorzystali dwóch okazji na podwyższenie prowadzenia i ostatecznie przegrali 26:28. W decydujących momentach kapitalnie spisywał się Rafael Araujo, który precyzyjnymi atakami zapewnił swojej drużynie remis w setach.
Po regulaminowej 10-minutowej przerwie na boisku trwała zacięta walka. Espadon początkowo prowadził (10:6), ale MKS odrobił straty i znów zrobiło się remisowo. Przy stanie 21:21 zawodnicy ze Szczecina wygrali jednak trzy kolejne akcje (punktowe ataki Michała Ruciaka oraz Justina Duffa) i po chwili objęli prowadzenie w meczu (25:22). Na szczególne wyróżnienie zasługuje postawa doświadczonego przyjmującego Espadonu, który w trzeciej partii spisywał się znakomicie, punktując w ataku, bloku i polu zagrywki.
W czwartym secie Espadon najpierw prowadził 10:6, później 20:16. Gdy wydawało się, że szczecinianie przypieczętują zwycięstwo, do walki poderwał się Będzin. Zawodnicy MKS zdołali odwrócić losy tej części meczu, wygrali 25:23 i doprowadzili do tie-breaka. W tym gospodarze szybko objęli wysokie prowadzenie (6:2, 9:4), ale Espadon nie rezygnował i zdołał zbliżyć się na odległość punktu. Ostatnie słowo należało do miejscowych, którzy wygrali 15:12 i zapewnili sobie zwycięstwo w całym meczu. Szczecinianie przegrali 2:3 i do stolicy Pomorza Zachodniego wracają z jednym wywalczonym punktem. MVP: Marcin Waliński.
Uff, co za mecz. Wygrywamy z @Espadon_Szczeci 3:2 (15:25, 28:26, 22:25, 25:23, 15:12). Tytuł MVP trafił do Marcina Walińskiego.#BędzinGórą pic.twitter.com/GhIM29ctlL
— MKS Będzin S.A. (@mksbedzinsa) 28 października 2017
MKS Będzin – Espadon Szczecin 3:2 (15:25, 28:26, 22:25, 25:23, 15:12)
MKS: Rafael Araujo, Bartłomiej Grzechnik, Złatan Jordanow, Łukasz Kozub, Artur Ratajczak, Marcin Waliński – Michał Potera (libero) oraz Rafał Faryna, Matej Kok, Mateusz Kowalski, Jakub Peszko, Jonah Seif.
Espadon: Justin Duff, Bartosz Gawryszewski, Mateusz Malinowski, Michał Ruciak, Eemi Tervaportti, Marcin Wika – Adrian Mihułka (libero) oraz Marcin Jaskuła, Bartłomiej Kluth, Tomasz Kowalski, Jeffrey Menzel.
Pozostałe mecze 7. kolejki PlusLigi:
2017-10-27: Cerrad Czarni Radom – PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:21, 25:18, 20:25, 21:25, 12:15)
2017-10-28: Łuczniczka Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn Koźle 0:3 (21:25, 18:25, 18:25)
2017-10-28: Cuprum Lubin – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:2 (25:18, 21:25, 20:25, 25:18, 15:12)
2017-10-28: GKS Katowice – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:21, 25:12, 25:15)
2017-10-28: Asseco Resovia – Trefl Gdańsk 0:3 (20:25, 21:25, 21:25)
2017-10-28: Onico Warszawa – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:17, 25:23)
2017-10-29: Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel (14.45; transmisja – Polsat Sport).
