Miller oficjalnie zakończył karierę

Zimowe
Miller oficjalnie zakończył karierę
fot.PAP/EPA

Słynny alpejczyk Bode Miller postanowił oficjalnie zakończyć karierę. 40-letni Amerykanin w jednym z telewizyjnych wywiadów powiedział: - Nie ma żadnych szans, żebym wystartował jeszcze w zawodach Pucharu Świata. To zamknięty rozdział.

Jestem spełniony jako sportowiec. Nie czuję już dłużej potrzeby rywalizacji. Poza tym, to nie byłby chyba dobry pomysł w moim wieku jeszcze raz próbować wrócić. Nie oszukujmy się - nie odzyskałbym też dawnej formy - dodał.

 

Miller po raz ostatni w zawodach Pucharu Świata wystąpił w marcu w 2014 roku w Szwajcarii. Potem startował jeszcze w mistrzostwach świata w Vail/Beaver Creek, ale w supergigancie miał upadek. - Oficjalnie nie zakończyłem wcześniej swojej kariery, bo chciałem jeszcze doprowadzić do zmian w systemie i związku - podkreślił.

 

W trakcie wywiadu przyznał, że popełnił szereg błędów. - W tym, co mówiłem, co robiłem, jak się zachowywałem. Ale zawsze wychodziłem z założenia, że postępowałem słusznie - powiedział.

 

Ocenił, że mentalnie często był swoim największym wrogiem. Teraz ma tego świadomość. Dodał, że gdyby był odpowiednio przygotowany, mógłby jeszcze podjąć rywalizację w gigancie, zjeździe lub supergigancie. - Trochę trudniej byłoby w slalomie, bo tam dużą rolę odgrywa skoczność - zaznaczył.

 

Miller to mistrz olimpijski z Vancouver w kombinacji. Jest czterokrotnym mistrzem świata, zdobywcą Kryształowej Kuli w sezonach 2005 i 2008. Wygrał 33 zawody Pucharu Świata. Prywatnie jest ojcem czwórki dzieci, ma stajnię i w ostatnich latach pracował jako komentator telewizyjny w amerykańskiej stacji NBC. Będzie także ekspertem w trakcie zimowych igrzysk w Pjongczangu.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie