NBA: Thunder lepsi od Bucks, błysk Antetokounmpo nie wystarczył

Koszykówka
NBA: Thunder lepsi od Bucks, błysk Antetokounmpo nie wystarczył
fot. PAP

Zespołowo grający koszykarze Oklahoma City Thunder pokonali na wyjeździe Milwaukee Bucks 110:91 we wtorkowym meczu ligi NBA. Gospodarzom nie wystarczył błyszczący w tym sezonie Grek Giannis Antetokounmpo, który zdobył 28 punktów.

Pięciu zawodników Thunder miało tego dnia dwucyfrową zdobycz punktową: Paul George 20, Carmelo Anthony i Jerami Grant po 17, Steven Adams 14, a Russell Westbrook 12. Ten ostatni, MVP poprzedniego sezonu, miał też 10 zbiórek oraz dziewięć asyst i był o krok od czwartego w tym sezonie tzw. triple-double.

 

"Zagraliśmy fantastycznie w ataku w pierwszej połowie. Bardzo dobrze wymienialiśmy podania i kontrolowaliśmy posiadanie piłki, co pozwoliło nam na wypracowanie dobrych rzutów" - podsumował trener ekipy gości Billy Donovan.

 

Jego podopieczni po raz pierwszy w tym sezonie wygrali drugie spotkanie z rzędu. Gospodarze tego pojedynku z kolei zanotowali druga porażkę w trzech ostatnich meczach. Uchodzący za jedną z największych gwiazd ligi młodego pokolenia Antetokounmpo nie miał zbyt wielkiego wsparcie wśród kolegów w zdobywaniu punktów.

 

"Rywale byli dziś po prostu lepsi od nas. Przewyższali nas pod względem fizycznym" - ocenił 22-letni koszykarz z Grecji nigeryjskiego pochodzenia.

 

Do niecodziennej sytuacji doszło w Los Angeles, gdzie miejscowi Lakers rozgromili Detroit Pistons 113:93. Przyjezdni, którzy wcześniej pokonali m.in. Golden State Warriors i Memphis Grizzlies, oddali w ciągu spotkania zaledwie trzy rzuty wolne, z czego trafili jeden. Tylko raz w historii zdarzyło się, by w NBA zespół nie zanotował ani jednego celnego takiego rzutu (w sezonie 1995/96 Toronto Raptors).

 

W ekipie "Jeziorowców" nie było wyraźnego lidera - 17 pkt zdobył Julius Randle, a o jeden mniej Kyle Kuzma. Obaj zaczęli spotkanie na ławce rezerwowych. U Pistons Reggie Jackson i Tobias Harris rzucili po 18 "oczek".

 

Piątą porażkę z rzędu zanotowali zawodnicy Sacramento Kings, którzy ulegli tym razem na wyjeździe Indiana Pacers 83:101. Trzecim tzw. double-double w sezonie popisał się w zespole gospodarzy Domantas Sabonis, syn słynnego przed laty Arvydasa Sabonisa - 12 pkt i 16 zbiórek. Najlepiej w drużynie rywali radził sobie rozgrywający debiutancki sezon w NBA De'Aaron Fox - 18 pkt.

 

Wyjazdowe zwycięstwo odnieśli zawodnicy Phoenix Suns, którzy pokonali Brooklyn Nets 122:114. Wśród "Słońc" brylował Devin Booker, zdobywca 32 pkt. Przeciwnikom nie pomogło 33 pkt autorstwa D’Angelo Russella.

IM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie