Bundesliga narusza protokół VAR!

Piłka nożna
Bundesliga narusza protokół VAR!
fot. PAP

VAR ma jasno określony protokół. Można stosować VAR tylko "w klarownych wypadkach". Jednak w ostatniej - 10. kolejce - Bundesligi doszło do nadzwyczaj wielu rozstrzygnięć VAR. I to nie do końca "w klarownych sytuacjach". Magazyn "Kicker" - na swoim portalu - informuje, że to nie był przypadek. To wewnętrzne zalecenie władz DFB!

Przez polskie media - także społecznościowe - przelewa się fala dyskusji o VAR. W Niemczech to samo! U nas piekli się trener Nenad Bjelica, a tam dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen, Rudi Voeller. Nic dziwnego, skoro na 4 przypadki użycia VAR w Bundeslidze przy akcjach Leverkusen, wszystkie 4 były przeciwko Bayerowi... Tabela decyzji VAR w Bundeslidze robi piorunujące wrażenie. W tym sezonie było - w 10. kolejkach - 28. decyzji, które zostały podjęte lub skorygowane po analizie zapisu telewizyjnego. 5 razy VAR decydował przy akcjach Borussii Dortmund. I wszystkie 5 razy na korzyść BVB! 4 razy na korzyść Bayernu Monachium - raz przeciwko. Przedostatnie miejsce w tej tabeli zajmuje RB Lipsk - 3 decyzje i wszystkie nie po myśli wicemistrza Niemiec. Na końcu tabeli jest właśnie Bayer Leverkusen - 4 decyzje i wszystkie 4 przeciwko!

Rudi Voeller - kiedyś w czasie kariery zawodniczej, gdy trafił do AS Roma -  zajmował jeden pokój hotelowy wspólnie ze Zbigniewem Bońkiem. Dziś Voeller jest dyrektorem sportowym Bayeru Leverkusen, a Boniek prezesem PZPN. Zibi wiosną zdecydował o błyskawicznym wprowadzeniu VAR w Ekstraklasie. Z kolei Voeller przygląda się, jak władze DFB (niemieckiej federacji piłkarskiej) zdecydowały o wprowadzeniu VAR w Bundeslidze. 57-letni Voeller mówi na łamach "Sport-Bildu": "Owszem, jeśli chodzi o rozstrzygnięcia spalonych, to jesteśmy o krok dalej. Jednak w moim przekonaniu VAR zabiera emocje. Naprawdę jest mi trudno znieść oczekiwanie na decyzję. Stąd w moim przekonaniu VAR bardziej przeszkadza, niż pomaga". "Spektakl traci na tym, że ingeruje sędzia sprzed monitora" - podsumowuje mistrz świata z 1990 roku. Voeller tłumaczy: "Gdy pada gol, to zaczynam się zastanawiać, czy mogę się cieszyć? Tak naprawdę można zacząć się radować, dopiero, gdy grę od środka rozpocznie rywal, bo wówczas interwencja VAR jest już niemożliwa". Voeller ma jeszcze jedną ciekawą obserwację: "Sędziowie gwiżdżą inaczej, niż wcześniej. Czują, że dysponują jeszcze jedną kartą w rękawie. Stąd więcej razy używają gwizdka". Bo ten gwizdek może zostać skorygowany sprzed ekranu telewizora.

Jakby na potwierdzenie słów Voellera, które "Sport-Bild" opublikował we wtorek, "Kicker" w czwartek ujawnił, że władze DFB rozszerzyły protokół VAR, który przygotował IFAB (Międzynarodowa Rada Piłkarska, zajmująca się tworzeniem i nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną). A przecież protokół winien być przestrzegany, a nie rozszerzany! Każdy kraj, który uczestniczy w eksperymencie VAR musi każdą sytuację rejstrować na potrzeby IFAB. VAR wedle protokołu można stosować tylko "w klarownych wypadkach". Jednak w ostatniej - 10. kolejce - Bundesligi doszło do nadzwyczaj wielu rozstrzygnięć VAR. I to nie do końca "w klarownych sytuacjach". Okazuje się, że to zgodne z pismem DFB z 25. października - podpisanym przez Lutza Michaela Fröhlicha i Hellmuta Kruga - "że w trudnych sytuacjach, których nie sposób zakwalifikować do klarownych wypadków z protokołu VAR, gdy sędzia wideo ma poważne wątpliwości, powinien je zgłosić sędziemu głównemu". Niedawno tak się stało zresztą w Ekstraklasie, gdy sędzia VAR zwrócił uwagę arbitrowi głównemu Tomaszowi Musiałowi na starcie Błażeja Augustyna z Christianem Gytkjaerem. Jednak Musiał już trzy razy w meczu Lechia - Lech korzystał w protokołu VAR. Po raz czwarty nie chciał tego zrobić, komunikując, że dla niego sytuacja "jest klarowna". Tymczasem nawet prezes PZPN, Zbigniew Boniek w dogrywce "Cafe Futbol" przyznał, że Gytkjaer był faulowany...

Bundesliga rozszerza protokół VAR - ba, de facto narusza ten protokół, tak rygorystycznie sformalizowany przez IFAB. Pytanie, co na to PZPN? Czy również będzie zalecał, aby sędziowie boiskowi bardziej liczyli się z głosem sprzed ekranu? IFAB w przyszłym tygodniu - w Zurychu - organizuje wielką naradę krajów uczestniczących w projekcie pilotażowym VAR. Ciekawe, jak odniesie się do przedstawicieli z Niemiec, którzy mają nowe zalecenia do sędziów, nie oglądając się na dokument sformalizowany kilka miesięcy temu...

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie