Mięsień naderwany na długości półtora centymetra... Kontuzje zmorą Wisły Kraków

Piłka nożna
Mięsień naderwany na długości półtora centymetra... Kontuzje zmorą Wisły Kraków
fot. Cyfrasport

Wiśle Kraków nie brakuje problemów przed sobotnim meczem 15. kolejki ekstraklasy z Sandecją Nowy Sącz. Trener Kiko Ramirez nie będzie mógł skorzystać z kilku kontuzjowanych piłkarzy.

Kontuzje nie oszczędzają w tym sezonie Wisły. Zdecydowana większość zawodników miała lub ma problemy zdrowotne. W minionym tygodniu operacji kolana poddał się środkowy obrońca Ivan Gonzalez. To był poważny zabieg i Hiszpan do treningów wróci najwcześniej w przyszłym roku.

"Chwała mu za to, że tyle wytrzymał. Nie obyło się jednak bez zabiegu. Prawdą jest, że mamy aktualnie deficyt w obronie, ale są piłkarze, którzy ciężko pracują na swoją szansę. Teraz właśnie jest pora na to, aby pokazali jakość i przydatność zespołowi" – zapowiedział Ramirez.

Przeciwko Sandecji nie będzie mógł zagrać także Pol Llonch. Hiszpański pomocnik, podczas rozgrzewki przed ostatnim spotkaniem z Lechem Poznań, naderwał sobie mięsień kulszowo-goleniowy i przechodzi rehabilitację.

"Mięsień jest naderwany na długości półtora centymetra, w takich sytuacjach leczenie trwa do trzech tygodni. Nie chcielibyśmy jednak wchodzić w kompetencje doktora, który to kontroluje. Na szczęście rehabilitacja przebiega coraz lepiej i wydaje mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku" – powiedział Ramirez, który w sobotnim meczu nie będzie mógł skorzystać ponadto z: Pawła Brożka i Frana Velza. Ten z kolei cierpi już od dłuższego czasu na zapalenie spojenia łonowego i przechodzi rehabilitację w Hiszpanii.

Istnieje natomiast szansa na występ Patryka Maleckiego. Skrzydłowy "Białej Gwiazdy" 6 października przeszedł zabieg artroskopii kolana, ale od tygodnia już normalnie trenuje i ma być w kadrze na spotkanie z Sandecją. Raczej nie zagra od pierwszej minuty, ale jak przyznał trener Ramirez, może pomóc drużynie wchodząc ławki. Były też spore obawy, że w sobotę zabraknie na boisku Carlitosa. Najlepszy strzelec zespołu (10 bramek) w drugiej połowie meczu z Lechem Poznań poprosił o zmianę, ale zabiegi rehabilitacyjne okazały się skuteczne.

"Carlitos jest w stu procentach zdrowy i gotowy do gry" – zapewnił szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”.

Po 14 kolejkach Wisła z dorobkiem 21 punktów zajmuje siódme miejsce w tabeli, ale w dwóch ostatnich spotkaniach wywalczyła tylko jeden punkt i straciła kontakt ze ścisłą czołówką tabeli. Dlatego mecz z Sandecją będzie miał istotne znaczenie dla oceny wyników drużyny w pierwszej rundzie.

Obydwa zespoły spotkają się po raz pierwszy ze sobą na poziomie ekstraklasy. Wcześniej w meczach o punkty, w ówczesnej drugiej lidze, zmierzyły się dwukrotnie w sezonie 1986/87. Dwa zwycięstwa – 2:0 i 3:2 – odniosła "Biała Gwiazda".

Beniaminek z Nowego Sącza, który z dorobkiem 17 punktów zajmuje 11. miejsce w tabeli przyjedzie do Krakowa bez swojego najskuteczniejszego napastnika - Aleksandyra Kolewa. Bułgar już przed poprzednim meczem z Górnikiem Zabrze złamał palec stopy i nie może normalnie trenować.

Trener Wisły Ramirez docenia dokonania Sandecji w tym sezonie. "Postawa Sandecji jest w pewnym sensie zaskoczeniem. To walczący zespół, który nie oddaje łatwo piłki. W ich grze jest dużo pozytywnej agresywności, ale tez solidarności pomiędzy zawodnikami. Czeka nas ciężki mecz i jesteśmy na to nastawieni" - zapewnił szkoleniowiec.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie