Sandecja Nowy Sącz czeka dwa miesiące na wygraną

Piłka nożna
Sandecja Nowy Sącz czeka dwa miesiące na wygraną
fot. Cyfrasport

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz ostatnie zwycięstwo w ekstraklasie odnieśli 17 września, gdy pokonali 1:0 Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. W sobotę postarają się przerwać tę serię w spotkaniu z Lechem Poznań.

Ekipa z Nowego Sącza miała udany start w rozgrywkach ekstraklasy, ale po nim zostały już tylko wspomnienia. W sześciu ostatnich kolejkach Sandecją wywalczyła tylko trzy punkty. Trener Radosław Mroczkowski po przegranym 0:3 spotkaniu z Wisłą w Krakowie zdiagnozował problemy zespołu. "Próbujemy z każdym zespołem walczyć o punkty, przeżywamy trudny moment. Liga w tym roku zmierza powoli do końca, a my mamy swoje problemy. Było widać jak na dłoni, czego ten zespół potrzebuje – szerszej kadry. Mam nadzieję, że w Nowym Sączu będziemy potrafili wyciągnąć wnioski. Są one potrzebne, aby zespół poszedł do przodu. Jakość drużyny buduje szeroka kadra" - powiedział.

 

Oczywiście wzmocnienia zespołu nie da się dokonać teraz, gdyż okno transferowe jest zamknięte, ale w Nowym Sączu podjęto pewne próby. Na testy zaproszono serbskiego obrońcę Alaksandara Bajata i napastnika Damiana Mrówkę. Obydwaj zagrali w ubiegły piątek w przegranym 1:3 sparingu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Po tym meczu trener Morczkowski podziękował Bajatowi, natomiast z zespołem wciąż trenuje Mrówka. Ten 20-latek jest piłkarzem występującej w sądeckiej klasie okręgowej Jarmuty Szczawnica, gdzie imponuje skutecznością. W tym roku strzelił już ponad 50 bramek.

 

Sandecja przygotowuje się też do zimowego okna transferowego. Dlatego w klubie powołano dzisiaj dział skautingu, za którego pracę odpowiadał będzie Ryszard Jankowski. W przeszłości był on bramkarzem Lecha Poznań oraz szwedzkiego Trelleborgs FF. Jako skaut pracował dla Górnika Łęczna i GKS-u Tychy. Wcześniej był m.in. trenerem bramkarzy: Zagłębia Lubin, Polonii Warszawa, Wisły Kraków oraz Jagiellonii Białystok.

 

Na efekty jego pracy trzeba będzie jeszcze poczekać, a piłkarze muszą skupić się na zdobywaniu punktów. W sobotnim meczu w Niecieczy (tam Sandecja rozgrywa swoje mecze w roli gospodarza) trener Mroczkowski będzie miał trochę problemów w zestawieniem optymalnego składu. Za żółte kartki pauzować będą Grzegorz Baran i Michal Piter-Bucko. Nie wiadomo czy do gry gotowy będzie Dawid Szufryn, który kontuzji kolana doznał w ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków. Sporym wzmocnieniem może okazać się powrót do gry najskuteczniejszego napastnika Aleksandyra Kolewa (4 strzelone gole), który opuścił dwa ostatnie mecze z powodu złamanego palca stopy.

 

Po pierwszej rundzie Sandecja, z dorobkiem 17 punktów, zajmuje 11. miejsce w tabeli. Lech jest piąty i ma 24 punkty. W poprzednim meczu pomiędzy tymi drużynami padł bezbramkowy remis.

SA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie