Zmarła tenisowa gwiazda lat 40. i 50.
W wieku 96 lat zmarł w Carlsbad (Kalifornia) słynny ekwadorski tenisista Pancho Segura, członek Galerii Sław. W latach 40. i 50. należał do najlepszych na świecie. Później jako trener prowadził m.in. Amerykanina Jimmy'ego Connorsa na początku jego wspaniałej kariery.
- To smutny dzień, w którym straciłem przyjaciela, trenera i mentora - przekazał Connors. Na prośbę jego matki Segura zgodził się zostać szkoleniowcem młodego wtedy zawodnika, późniejszego zwycięzcy ośmiu imprez wielkoszlemowych w singlu.
Segura pochodził z Ekwadoru, ale potem otrzymał też amerykańskie obywatelstwo. W mistrzostwach USA (obecny turniej wielkoszlemowy US Open) doszedł do finału gry podwójnej w 1944 roku i mieszanej w 1947. W finale debla był też podczas mistrzostw Francji w 1946.
Po podpisaniu zawodowego kontraktu zwyciężył m.in. trzykrotnie w mistrzostwach USA (1950-1952). Kiedy zaczynała się open era w tenisie miał już 47 lat, ale i tak zapisał się w jej historii. W 1968 roku podczas Wimbledonu, grając w deblu z Alexem Olmedo, rekordowo długo rywalizowali w pierwszym secie z parą Gordon Forbes, Abe Segal. Partia zakończyła się wynikiem... 32:30, a całe spotkanie zwycięstwem duetu w składzie z Segurą.
Ostatni raz w US Open wystąpił z kolei w 1970 roku mając 49 lat.
Komentarze