Włodarczyk: Ten rok oceniam na "piątkę"
Jedną z nominowanych do nagrody dla najlepszego sportowca roku w plebiscycie Przeglądu Sportowego jest Anita Włodarczyk. W rozmowie z Polsatem Sport złota medalistka sierpniowych mistrzostw świata oceniła ten rok na "piątkę".
Szymon Zaworski: Cieszy się Pani z tej kolejnej nominacji?
Anita Włodarczyk: Jak najbardziej, to najbardziej prestiżowy plebiscyt w naszym kraju. Zawsze z miłą chęcią uczestniczę w Balu Mistrzów Sportu. Po raz ósmy zostałam nominowana i mam nadzieję, że po raz ósmy odbiorę Czempiona.
Jaki to był dla Pani rok?
Na piątkę. Zabrakło rekordu świata, było mnie na niego stać. To motywacja do dalszej pracy, by ten rekord poprawić.
Dwa dni temu robiłem sondę uliczną. Najczęściej wymieniane nazwiska na najlepszego sportowca to Stoch, Lewandowski i Włodarczyk.
Zawsze trudno jest sportowcowi wypowiedzieć się na temat plebiscytu, bo wszystko jest w rękach kibiców. Nie będę wypowiadała się na temat swojej dyscypliny. W pamięci utkwiło mi zdobycie przez naszych skoczków złotego medalu.
Jak oceni Pani swoje szanse w rywalizacji z piłkarzami, choć oni plebiscyt wygrywali tylko trzykrotnie?
Tak, jako lekkoatleci jesteśmy na lepszej pozycji. W zeszłym roku wygrałam z Robertem Lewandowskim. Teraz może to wyglądać zupełnie inaczej. Trzeba cierpliwie poczekać do szóstego stycznia.
Jakie ma Pani wspomnienia z Balu Mistrzów Sportu?
Z tego roku mam super wspomnienia, bo pierwszy raz dotrwałam do jajecznicy! Razem z Magdą Fularczyk-Kozłowską o godzinie 7.05 kończyłyśmy Bal Mistrzów Sportu! Było już jasno za oknem. Fajna zabawa i impreza, bo my - sportowcy - możemy spędzić ten dzień wspólnie. Są sytuacje, że jest po raz pierwszy okazja poznać kogoś z innej dyscypliny sportu. To jedno wielkie święto sportu!
Rozmowa z Anitą Włodarczyk w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze