Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni opublikował przerażające zdjęcie. Ma zmasakrowaną twarz
25-letni austriacki skoczek czuje się coraz lepiej, ale wciąż przebywa w szpitalu na oddziale intensywnej terapii po wypadku na skoczni. Thomas Diethart za pośrednictwem Instagrama pokazał jak wygląda jego twarz po tym fatalnym zdarzeniu. Ponadto skoczek dodał, że wciąż zastanawia się nad swoją dalszą przyszłością w tym sporcie.
Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2013/14 podczas treningu w Ramsau stracił kontrolę nad nartami. Upadając doznał ciężkiego wstrząśnienia mózgu. Po przewiezieniu helikopterem do szpitala stwierdzono także krwawienie w czaszce, stłuczenie płuc, ranę szarpano-tłuczoną twarzy oraz otarcia naskórka.
Na razie skoczek zostanie na oddziale intensywnej terapii. Jak długo będzie w szpitalu, na razie nie wiadomo. - Stan Thomasa jest stabilny i regularnie się poprawia. Najbardziej krytyczne są zawsze pierwsze godziny po upadku, a te pacjent bardzo dobrze zniósł - poinformował lekarz Christian Kaulfersch z kliniki w Schladming, gdzie obecnie przebywa Diethart.
Drużynowy srebrny medalista olimpijski z Soczi (2014) po kilku wcześniejszych kontuzjach w ubiegłych latach pracował nad powrotem do rywalizacji. Diethart zadebiutował w zawodach Pucharu Świata 3 stycznia 2011 roku, zajmując w Innsbrucku 28. lokatę. Pierwsze podium wywalczył 29 grudnia 2013 roku, plasując się w Oberstdorfie na najniższym jego stopniu. Na najwyższym stanął 1 stycznia 2014 roku w Garmisch-Partenkirchen oraz sześć dni później w Bischofshofen.
Diethart zastanawia się także nad kontynuowanie kariery. Jego wpis jest wymowny: - Może powinienem spróbować czegoś innego.
