NHL: Piąte z rzędu zwycięstwo Kings
Hokeiści Los Angeles Kings odnieśli piąte z rzędu zwycięstwo w lidze NHL. W niedzielę na wyjeździe wygrali z Chicago Blackhawks 3:1, a wszystkie bramki w tym meczu padły w ostatnich 10 minutach.
Goście objęli prowadzenie w 50. minucie po bramce Christiana Folina. Na dwie minuty i trzy sekundy przed końcową syreną wynik podwyższył - strzałem do pustej bramki - Dustin Brown. Zespół Blackhawks nie rezygnował i 17 sekund później kontaktowego gola zdobył Jonathan Toews. Po niecałej minucie ekipa Kings znów wykorzystała fakt, że rywale wycofali bramkarza i tym razem krążek w siatce umieścił Anze Kopitar.
"Królowie" zwyciężyli w ostatnich pięciu spotkaniach, zdobywając w nich łącznie 18 bramek i tracąc jedynie sześć. Z dorobkiem 37 punktów są liderami Pacific Division, a w całej lidze lepsze są tylko zespoły Winnipeg Jets i Tampa Bay Lightning. Oba zgromadziły po 38 pkt.
W niedzielę grali hokeiści Jets, którzy u siebie wysoko pokonali Ottawa Senators 5:0. Rezultat został ustalony po zaledwie 27 minutach. W pierwszej tercji na listę strzelców wpisali się Mark Scheifele (3.) i Mathieu Perreault (6.). W 24. minucie trafienie na 3:0 zanotował kapitan Blake Wheeler (w sumie miał trzy asysty), zaś w 27., w odstępie 30 sekund, gole zdobyli również Patrik Laine i Tyler Myers.
Zawodnicy Jets mieli przygniatającą przewagę w statystykach uderzeń na bramkę - 49, przy zaledwie 21 przeciwników. W pierwszej części gry "Senatorowie" strzelali tylko trzykrotnie.
Komentarze