Rousey podjęła decyzję w sprawie przyszłości!

Można było się spodziewać, że Rousey już nie zagości w organizacji UFC. Amerykanka po raz ostatni w klatce pojawiła się 30 grudnia 2016 roku na gali UFC 207, kiedy zapisała w swoim rekordzie drugą porażkę z rzędu. Błyskawiczna przegrana, już w 48. sekundzie walki, z Amandą Nunes była dla najpopularniejszej zawodniczki MMA na świecie odpowiednim sygnałem, że pewna era w jej życiu się zakończyła.

- Nie chcę jej widzieć w oktagonie raz jeszcze. Nie chcę, żeby znowu to się wydarzyło. Dbam o nią, a przecież już ma dość pieniędzy. Była największą gwiazdą sportu. Teraz jednak jest bardzo szczęśliwa. Podróżuje, bawi się i robi to, na co ma ochotę. Oficjalnie nie przeszła na emeryturę, ale myślę, że to odpowiedni moment - takimi słowa z fanami MMA podzielił się w jednym z wywiadów szef organizacji UFC Dana White.

Rousey przez cały czas testowana jest przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA), której przedstawiciele co jakiś czas pojawiają się w domu zawodniczki. Amerykanka nie ogłosiła jeszcze oficjalnie zakończenia kariery w MMA, ale w najbliższej przyszłości na pewno nie pojawi się w oktagonie UFC.

Media za oceanem donoszą o sfinalizowaniu umowy 30-latki ze spółką WWE. Rousey w amerykańskim wrestlingu? Tego mogliśmy się spodziewać. Była mistrzyni UFC już we wrześniu pojawiła się na jednej z gal WWE, kiedy wyzwała na pojedynek Charlotte Flair. - Powiedz tylko kiedy i gdzie - miała powiedzieć Rousey do swojej potencjalnej rywalki.

Rousey coraz częściej widywana jest w siedzibie WWE Performance Center, gdzie najprawdopodobniej przygotowuje się do swoich występów. Według nieoficjalnych informacji, Amerykanka zadebiutuje w WWE 8 kwietnia podczas gali Wrestlemania 34.