Krychowiak i jego zespół oblali ważny test! Porażka z Manchesterem United
West Brom bez zwycięstwa po raz siedemnasty z rzędu! Grzegorz Krychowiak i jego koledzy mieli w niedzielę stawić czoła wiceliderowi z Manchesteru United i mimo walki do samego końca ponieśli kolejną porażkę (1:2), znowu osuwając się na dno tabeli. Polak zagrał poprawnie, jednak był bezsilny wobec utytułowanego rywala, który utrzymał dystans do lidera - Manchesteru City.
Podopieczni Jose Mourinho wygrali pięć z sześciu ostatnich spotkań ligowych i byli oczywiście faworytem spotkania z West Bromem, który na swój komplet punktów czeka od... połowy sierpnia. Dopiero 17. pozycja w tabeli Premier League zwiastuje walkę o utrzymanie, a fatalna dyspozycja The Baggies odbija się echem w całej Anglii.
Zbawcą miał być Alan Pardew, który na ławce trenerskiej zastąpił Tony'ego Pulisa. Gdzieś pomiędzy piekiełka na The Hawthorns jest Grzegorz Krychowiak, którego losy w West Midlands zmieniają się jak w kalejdoskopie. Raz Polak jest niezwykle chwalony za grę "ponad poziomu klubu", by chwilę później zasiąść na ławce rezerwowych.
27-latek wrócił do składu przed tygodniem i dobrze zaprezentował się w prestiżowym starciu z Liverpoolem na Anfield. Minęło kilka dni, a jego zespół mierzył się z jeszcze silniejszym Manchesterem United przed własną publicznością. Mimo problemów goście wygrali zgodnie z planem, zdobywając bramki jeszcze przed zmianą stron: najpierw piękną główką popisał się Romelu Lukaku, a następnie strzał Jesse'go Lingarda w nieudolny sposób próbował zablokować Ahmed Hegazy.
"Krycha" opuścił boisko w 72 minucie, a jego koledzy zdobyli bramkę kontaktową i postraszyli gości. W dużym zamieszaniu w polu karnym Davida de Gei odnalazł się Gareth Barry, jednak gospodarzom zabrakło artylerii, by wyrwać punkty Czerwonym Diabłom. To siedemnasty z rzędu mecz West Bromu na wszystkich frontach bez zwycięstwa.
Suchej nitki na zespole Krychowiaka nie zostawili Mateusz Borek i Zbigniew Boniek, którzy byli zażenowani poziomem gry West Bromu:
Ten West Brom to naprawdę śmieszny zespół. Prymitywna, przepłacona piłka .Cięzko się to ogląda. Nie wyglada na to, by Krychowiak miał w końcu wygrać pierwszy mecz w tych barwach.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 17 grudnia 2017
Dzisiaj oglądałem 1 połowę WBA,dramat zespół.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 17 grudnia 2017
West Bromwich Albion - Manchester United 1:2 (0:2)
Bramki: Barry 77' - Lukaku 27', Lingard 35'
West Brom: Foster; Nyom, Hegazy, Evans, Gibbs; Livermore, Yacob (Barry 46'), Krychowiak (Brunt 72'); Burke (J. Rodriguez 64'), Rondon, McClean
Manchester United: De Gea; Valencia (Rojo 66'), Smalling, Jones, Young; Herrera, Matic; Mata, Lingard (McTominay 86'), Rashford (Martial 79'); Lukaku
Żółte kartki: Rondon - Rashford, Matic, Rojo
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: ME w futsalu: Polska - Rosja 1:1. Skrót meczu