Ta walka może skraść show na KSW 41! "Zrobię wszystko, by tak było"

Sporty walki

Gala KSW 41 zbliża się wielkimi krokami. Jedną z najciekawszych walk w katowickim Spodku będzie starcie czołowych piórkowych - Marcina Wrzoska (12-4, 5 KO, 3 SUB) oraz Romana Szymańskiego (10-3, 1 KO, 3 SUB). Zdaniem wielu ekspertów to zestawienie to gwarancja fajerwerków.

Maciej Turski: Jak bardzo jesteś zadowolony z okresu przygotowawczego, bo podobno był to okres bardzo pracowity.

Marcin Wrzosek: Zaczął się już po ostatniej walce z Kleberem! W sobotę z nim walczyłem, a już w poniedziałek byłem na zapaśniczych sparingach. Od tego momentu nie zrobiłem chyba trzech wolnych dni z rzędu. Nawet na wakacjach cały czas trenowałem, więc mam nadzieję, że to w przyszłości zaowocuje. Czuję, że zrobiłem bardzo duży postęp od ostatniej walki. Nie mam żadnych kontuzji, jestem w mega formie.

Widzieliśmy już zapowiedź twojej walki z Romanem Szymańskim. Ty byłeś trochę ostrzejszy...

Czy byłem ostrzejszy? To Roman mi groził pobiciem z trwałym uszkodzeniem ciała, a ja nie byłem mu dłużny! Zapowiedź była fajna, ale najważniejsza jest walka.

Wielu ekspertów mówi, że wasza walka - mimo że nie ma pasa mistrzowskiego w stawce - skradnie show, bo obaj lubicie wymieniać ciosy. A do tego prywatnie raczej za sobą nie przepadacie.

Nie mogę się nie zgodzić z osobami, które tak twierdzą. Wydaje mi się, że jest o wiele większe zainteresowanie tą walką niż nawet starciem mistrzowskim, co mnie bardzo cieszy. Obaj lubimy się bić, jesteśmy bardzo przekrojowi i myślę, że ta walka ma papiery, by być walka wieczoru KSW 41. A ja zrobię wszystko, by tak było!

Rozmowa z Marcinem Wrzoskiem w załączonym materiale wideo.

Cyfrowy Polsat i IPLA ze świąteczną galą KSW 41

Maciej Turski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie