Kosmiczna cena za Coutinho po wpadce sponsora
Firma Nike dopuściła się gigantycznej wpadki, przez pomyłkę ogłaszając transfer Coutinho do FC Barcelona jeszcze przed otwarciem okna transferowego. Sponsor zarówno klubu z Katalonii, jak i zawodnika szybko ukrył felerny wpis, jednak prawdopodobnie wywoła on lawinę zdarzeń, na którym najmocniej ucierpi lider La Liga. Teraz Liverpool może zażyczyć sobie astronomicznej kwoty za Brazylijczyka…
O takim ruchu transferowym mówi się już od lata, gdy z Barcelony za gigantyczną sumę do PSG odszedł Neymar. Coutinho miał być naturalnym zastępcą kolegi z reprezentacji, jednak do transferu nie doszło. Liverpool odrzucił trzy gigantyczne oferty klubu z Katalonii, a mimo odsunięcia od składu 25-latek pozostał na Anfield.
Latem angielski klub pozostawał nieugięty i odrzucał oferty katalońskiego giganta opiewające kolejno na 86 i 115 milionów funtów. Jak się okazuje, przez błąd firmy Nike kwota odstępnego może wynieść dużo więcej, a może nawet zbliży się do kwoty, którą zapłacono za Neymara (222 mln euro)...
Ostatnio klub z Merseyside wydał aż 75 mln funtów na obrońcę Virgila van Dijka, z pewnością chciałby więc załatać dziurę w budżecie. Problem w tym, że sponsor zarówno FC Barcelona, jak i Coutinho dopuścił się gafy, która prawdopodobnie utrudni całą transakcję. Ktoś przedwcześnie kliknął przycisk "publikuj", proponując możliwość zakupu koszulki lidera La Liga z nazwiskiem Brazylijczyka. Niewłaściwa informacja została usunięta po godzinie, jednak czujni internauci uwiecznili błąd na screenach i poszedł on w świat. Media sugerują, że teraz Liverpool postawi kosmiczną cenę, aby jak najmocniej utrudnić życie gigantowi z Katalonii.
Has someone at Nike jumped the gun and announced Philippe Coutinho to Barcelona early? This content still available in various languages on their official website... pic.twitter.com/9zwCbDYiVj
— Mark Donaldson (@DonaldsonESPN) December 31, 2017
Brazylijczyk w barwach angielskiego klubu w tym sezonie rozegrał 20 spotkań. Strzelił w nich aż 12 goli i zanotował 9 asyst. W reprezentacji swojego kraju zagrał 33 razy. Na koncie ma 8 bramek i 4 podania, po których padały gole. W pierwszym meczu w 2018 roku Klopp nie uwzględnił go w meczowej kadrze, czy to faktycznie oznacza rzekome przenosiny do stolicy Katalonii?