Domin i Szarycz wiceprezesami PZKol

Inne
Domin i Szarycz wiceprezesami PZKol
fot. PAP

Andrzej Domin i Artur Szarycz zostali wiceprezesami Polskiego Związku Kolarskiego. W piątek na torze w Pruszkowie odbyło się pierwsze posiedzenie zarządu, wybranego na nadzwyczajnym zjeździe delegatów 22 grudnia.

Ponadto sekretarzem zarządu został Przemysław Bednarek, a rzecznikiem prasowym - Janusz Pożak.

Prezes PZKol Dariusz Banaszek wspomniał w rozmowie z PAP, że pierwsze posiedzenie zarządu w nowym składzie "to było sześć godzin intensywnej pracy". "Mamy wizje, plany i wyczyszczony związek" - podkreślił.

Zaznaczył też, że liczy na dobrą współpracę z ministrem sportu Witoldem Bańką. "Myślę, że ta współpraca będzie dobrze się układała. Środki, które minister przekaże, to będą środki dla polskiego kolarstwa" - dodał.

Dwa dni wcześniej Bańka oświadczył, że resort jest gotowy nawet zwiększyć finansowanie kolarstwa, ale bez udziału PZKol. W wywiadzie dla telewizji wPolsce.pl poinformował, że ministerstwo poprosiło już Polski Związek Kolarski o jak najszybsze przekazanie informacji o składach kadr narodowych, by móc finansować zawodników i trenerów, ale poprzez Polski Komitet Olimpijski.

"Przykra sprawa, ale nie ma kroku w tył z naszej strony. Nie będziemy finansować PZKol. Wysłaliśmy już do związku pismo z prośbą o przedstawienie składu kadr narodowych i sztabów szkoleniowych, byśmy mogli jak najszybciej - poprzez Polski Komitet Olimpijski - zacząć wypłacać środki stypendystom czy trenerom. Środki finansowe są gotowe. Chcemy, by PKOl mógł w najbliższym czasie podjąć te działania" - powiedział minister.

Kryzys w PZKol trwa od kilku miesięcy. Federacja utraciła sponsorów, jest poważnie zadłużona. Na dodatek 25 listopada były wiceprezes PZKol Piotr Kosmala powiedział portalowi WP SportoweFakty, że "ważna osoba w środowisku kolarskim" miała się dopuścić czynów ohydnych jak zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałt, a w grę wchodziły też nadużycia finansowe.

Po tej publikacji Bańka wezwał cały zarząd związku do natychmiastowej dymisji. Do 1 grudnia ustąpiło ośmiu z dziewięciu członków zarządu PZKol, a nie uczynił tego tylko Banaszek.

22 grudnia odbył się nadzwyczajny zjazd PZKol, podczas którego tylko 16 delegatów głosowało za odwołaniem Banaszka, a przeciwnego zdania było 48. Pięciu wstrzymało się od głosu. W tej sytuacji zrezygnowano w przeprowadzenia nowych wyborów prezesa. Wybrano natomiast nowy zarząd, w którym znalazły się wyłącznie osoby rekomendowane przez Banaszka.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie