Niechlubny rekord polskich skoczków. Takiego konkursu za Horngachera nie było
Reprezentanci Polski nie będą dobrze wspominać pierwszego w sezonie 2017/2018 konkursu lotów narciarskich. Najwyżej sklasyfikowanym z Polaków w Bad Mitterndorf był Stefan Hula, który zajął odległe 14. miejsce. To oznacza niechlubny rekord podopiecznych Stefana Horngachera, od kiedy austriacki trener objął naszą reprezentację.
Zaledwie tydzień po niesamowitym zwycięstwie w Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch uplasował się dopiero w trzeciej dziesiątce konkursu lotów narciarskich w Bad Mitterndorf. Na nieco ponad trzy tygodnie przed startem zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczang reprezentacja Biało-Czerwonych zaliczyła najgorszy konkurs, od kiedy jej stery objął trener Stefan Horngacher.
To jeden z naszych najgorszych wyników jako zespołu. Zawodnicy nie pokazali dziś tego, czego oczekiwałem. Poziom na treningach był nieco wyższy, ale wciąż daleki od perfekcji - na Kulm wkradło się wiele błędów. Dawid Kubacki spóźnił odbicie, podobnie Kamil Stoch, który przecież nie jest maszyną. Pozytywnym aspektem jest występ Stefana Huli. Norwegowie dali dziś pokaz niesamowitych lotów, ale przecież z tego słyną. Postaramy się, aby niedziela wyglądała dużo lepiej.
Najwyższe, ale zaledwie 14. miejsce zajął Hula, którego występ budzi optymizm w kontekście rywalizacji drużynowej. Horngacher przyznaje, że jego zespół popełnił wiele błędów, jednak nie ma powodu do niepokoju. Na 17. miejscu uplasował się Piotr Żyła, 23. miejsce zajął Maciej Kot. Do finałowej serii nie zakwalifikowali się Dawid Kubacki i Jakub Wolny.
Po raz pierwszy od początku sezonu 2016/2017, czyli rządów Horngachera, żaden z Polaków nie znalazł się w pierwszej dziesiątce. Był to 50. konkurs pod wodzą Austriaka (trzy z nich poza Pucharem Świata - MŚ w Lahti). Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce 20 marca 2016 roku w Planicy. Wówczas 15. miejsce zajął Kot, Stoch powtórzył swoje miejsce z soboty, zaś za jego plecami znaleźli się Kubacki (23.) i Hula (25.). Selekcjonerem był wówczas Łukasz Kruczek.
Stoch zdobył 10 punktów i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma 733 punkty, więc przewagę 22 oczek nad drugim Richardem Freitagiem, który w Bad Mitterndorf nie startuje. W sobotę wygrał Andreas Stjernen (407,6 pkt), który na podium wyprzedził Daniela Andre Tandego (405,1 pkt) i Simona Ammanna (399,9 pkt). Możliwość poprawy reprezentacja Polski będzie miała już w niedzielę podczas drugiego z indywidualnych konkursów na skoczni Kulm.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze