Energa Basket Liga: Dąbrowski MKS znów szuka środkowego
Występujący w ekstraklasie koszykarzy MKS Dąbrowa Górnicza po kontuzji Aleksandara Mladenovica szuka gracza podkoszowego. „Opcji jest dużo, ale to musi być realne wzmocnienie, ważne są też kwestie finansowe” – powiedział prezes klubu Rafał Podgórski.
Pozycja podkoszowego jest w tym sezonie wyjątkowo pechowa w dąbrowskim klubie. Serb został w grudniu zatrudniony po kontuzji Jakuba Parzeńskiego, a w styczniowym meczu z GTK Gliwice zerwał ścięgno Achillesa, co wykluczyło go do końca sezonu.
Parzeński podczas listopadowego treningu doznał poważnej kontuzji prawego kolana. Uszkodził więzadła i nie zagra w bieżących rozgrywkach.
W ostatnim meczu ligowym z Polskim Cukrem Toruń trener MKS Jacek Winnicki miał do dyspozycji sześciu koszykarzy. Dlatego przełożone zostało na 21 marca zaplanowane na 17 stycznia spotkanie z Miastem Szkła Krosno.
„Sytuacja w tabeli jest dobra (4. miejsce), zdrowotna – nieco gorsza, chociaż się poprawia. W ciągu najbliższych dwóch tygodni powinno się wyjaśnić, kiedy na 100 procent gotowy do gry będzie Paulius Dambrauskas. Dobrze, że klub z Krosna zgodził się na przełożenie spotkania” – dodał prezes.
Litewski rozgrywający zmaga się z bolesnym urazem mięśniowym.
Podgórski przyznał, że porażka w wyjazdowym meczu z beniaminkiem ligi GTK Gliwice (77:83) była szczególnie bolesna.
„Każda przegrana boli, ale to były derby po tylu latach, i w dodatku gliwiczanie wygrali pierwszy pojedynek u siebie akurat z nami. Ale czeka nas jeszcze rewanż we własnej hali i na pewno się im odpłacimy” – stwierdził prezes.
Derby z udziałem koszykarzy drużyn z woj. śląskiego rozegrane zostały po 17-letniej przerwie. Poprzedni taki mecz odbył się 25 lutego 2001 w Bytomiu. Żegnające się wtedy z elitą miejscowe Bobry przegrały z Pogonią Ruda Śląska 69:81. Zespół z Rudy Śląskiej spadł rok później.
Dąbrowianie w poprzednim sezonie ligi odpadli w ćwierćfinale, ale po raz pierwszy znaleźli się w play off. Wcześniej MKS kończył sezon na 11. i 10. miejscu.
Latem MKS nie przedłużył z powodów finansowych umowy z Drażenem Anzulovicem. Chorwacki szkoleniowiec pracował w klubie półtora roku. Zastąpił go Jacek Winnicki, który w minionym sezonie doprowadził koszykarzy Polskiego Cukru Toruń do wicemistrzostwa Polski.
Koszykarze MKS pod koniec minionego roku zanotowali serię dziewięciu wygranych meczów. Przerwał ją dopiero 3 stycznia w dąbrowskiej hali BM Slam Ostrów Wielkopolski wygrywając 73:68.
Komentarze