Małysz spróbuje sił na nowej Wielkiej Krokwi? "Chyba jako walec!"

Zimowe

Puchar Świata w ten weekend gości w Zakopanem, gdzie zawodnicy spróbują swoich sił na zmodernizowanej Wielkiej Krokwi. Teraz na tym obiekcie będzie można oddawać dłuższe skoki i bardzo możliwe, że ktoś uzyska rekordową odległość. Czy Adam Małysz chciałby spróbować sił na nowej Wielkiej Krokwi? – Chyba jako walec. Mam już za dużo kilogramów – żartował mistrz z Wisły.

W jakiej formie są nasi skoczkowie?

 

W wyśmienitej! Zdobyli dwa medale na mistrzostwach w lotach. Kamil wygrał Turniej Czterech Skoczni. Na pewno drobne szlify muszą być dokonane, ale wszystko jest na bardzo dobrej drodze. Do igrzysk powinni dojść do perfekcyjnej dyspozycji.

 

W Pjongczangu mogą mieć problem z aklimatyzacją?

 

Ja byłem na zawodach i mistrzostwach w Japonii i powiem, że to jest problem. Ten trzeci dzień jest najgorszy. Korea jest trochę bliżej, więc miejmy nadzieję, że nie będzie źle. Większy problem jest jak się wraca do Polski. Sztab ich dobrze przygotuje.

 

Jakie znaczenie ma Zakopane i rozgrywane tu zawody?

 

Bardzo duże. To dla nas zawsze było wyjątkowe miejsce. Teraz skocznia została przebudowana. Każdy będzie chciał pobić rekord tego obiektu. Chłopaki skakali tu wcześniej i uważają, że wiele się nie zmieniło i skacze tu się podobnie.

 

Nie kusiło pana, żeby spróbować skoku na nowej Wielkiej Krokwi?

 

Chyba jako walec. Mam już za dużo kilogramów, żeby oddać dobry skok. Gdy ktoś złapał wagę, to zawsze się śmialiśmy, żeby podczas skoku nie rozwalić na buli "cetinek", napisu ułożonego z nich.

 

Cała rozmowa do obejrzenia w załączonym materiale wideo.

SA, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie