Zakontraktowali piłkarza, bo miał sfałszowaną stronę na Wikipedii

Piłka nożna
Zakontraktowali piłkarza, bo miał sfałszowaną stronę na Wikipedii
fot. fk-panevezys.lt

To co wydarzyło się na zapleczu pierwszej klasy rozgrywkowej na Litwie wydaje się wręcz niewytłumaczalne. Klub FK Panevezys zakontraktował piłkarza patrząc jedynie na jego osiągnięcia z... Wikipedii. Co więcej jak się okazało były one sfałszowane.

FK Panevezys to drużyna ze środka tabeli litewskiej I Lygi (druga klasa rozgrywkowa). Zespół bazuje głównie na rodzimych piłkarzach, ale można znaleźć również Japończyka czy też Amerykanina. Klub postanowił zakupić jeszcze jednego obcokrajowca, zaczęto więc poszukiwania. Niestety skauci nie za bardzo się napracowali i zamiast osobiście sprawdzić kandydatów zaczęli przeglądać Internet. Na Wikipedii znaleźli bardzo ciekawego gracza. Barkley Minguel-Panzo to Angolczyk urodzony we Francji.

 

Karierę zaczynał w amatorskiej drużynie angielskiej Woking FC, potem występował w niższych ligach francuskich i szwedzkich. Jak jednak wiadomo łatwo jest zmanipulować informacją w Internecie. Działaczy litewskiego klubu zapewne zaskoczyło, że piłkarz w latach 2010-2012 występował w Queens Park Rangers.

 

Co więcej miał niezwykle imponujące statystyki. W 36 meczach strzelił aż 45 goli (QPR w tym okresie występowało w Championship oraz Premier League).

 

 

Strona klubu podała również nieprawdziwe informacje co do jego występów w reprezentacji Angoli.

 

 

Kolejnym "fakenewsem" było podanie informacji, że jego sponsorem jest szwedzka firma Daniel Wellington znana ze swoich zegarków.

 

 

Klub z Litwy nie zastanawiając się zbytnio postanowili zakontraktować Panzo. Po jakimś czasie informacje na Wikipedii zostały zmienione i w CV piłkarza znalazły się m.in Real Madryt oraz New York Knicks (zespół koszykówki z NBA), w którym miał rozegrać 952 spotkania.

 

 

Sytuacja ta przypomina dwa inne tego typu przypadki. Pierwszym jest chyba najbardziej znany oszust w historii futbolu, Ali Dia. Jego historię przeczytacie TUTAJ.

 

Drugą tego typu wpadką jest sprawa Sorina Oproiescu, który kilka lat temu podesłał wideo ze swoimi technicznymi zdolnościami do Wisły Kraków. Klub zaprosił Rumuna na testy nie zauważając, że film był spreparowany.

IM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie