Carrillo: Musimy poprawić się w wielu aspektach

Piłka nożna
Carrillo: Musimy poprawić się w wielu aspektach
fot. PAP

W sobotnim meczu 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków zmierzy się z Arką Gdynia. - Musimy poprawić się w wielu aspektach – zapowiedział trener "Białej Gwiazdy" Joan Carrillo nawiązując do poprzedniego, zremisowanego 1:1 spotkania z Lechią w Gdańsku.

Wisła znalazła się w trudnej sytuacji. Z dorobkiem 32 punktów zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli i po raz pierwszy w tym sezonie wylądowała poza grupą mistrzowską. Arka zgromadziła tyle samo punktów, ale na razie wyprzedza "Białą Gwiazdę" lepszym bilansem bramkowym. Dlatego dla obydwu zespołów wynik sobotniego spotkania może mieć kluczowe znaczenie w walce o awans do czołowej "ósemki".

- Oczywiście, wszystkie mecze są tak samo istotne i w ten sposób do nich podchodzimy. Rozgrywki są jednak jak wyścig, to, że ktoś jest teraz na czele, nie znaczy, że będzie tam w ostatecznym rozrachunku. Nie ma co się na razie tym przejmować. Mam pełne zaufanie do moich zawodników. Wszyscy chcemy walczyć i na tym bazujemy - stwierdził Carrillo, dla którego będzie to debiut w roli trenera Wisły na własnym stadionie.

Po remisie w Gdańsku wśród kibiców Wisły dominowały mieszana uczucia. Z jednej strony doceniano punkt wywalczony na trudnym terenie, ale do postawy zespołu – zwłaszcza w ofensywie – było sporo zastrzeżeń. Krakowianie mieli bowiem problemy z kreowaniem sytuacji bramkowych.

- Musimy się poprawić w wielu aspektach, ale pozytywem jest to, że mamy przestrzeń do rozwoju. Ten zespół może iść do przodu. Trzeba ulepszać naszą grę w ofensywie. Strzelenie gola nie oznacza, że to koniec pracy. Wtedy właśnie trzeba iść do przodu i stwarzać kolejne okazje, bo naszym celem są zwycięstwa, a nie remisy. Jestem zadowolony z faktu, że drużyna przyswaja pomysły, które chcę im wpoić - przyznał Hiszpan.

Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Arką nie uległa zmianie. Kontuzjowani są: Ivan Gonzalez, Vullnet Basha i Kamil Wojtkowski. Paweł Brożek, Zdenek Ondrasek i Fran Velez wznowili już treningi z zespołem, ale jeszcze nie są gotowi do gry. W tej sytuacji nie zanosi się istotne zmiany w składzie, choć Carrillo przyznał, że szanse na awans do wyjściowej jedenastki ma Jesus Imaz kosztem Patryka Małeckiego, a także Tibor Halilovic.

- To będzie zależało od taktyki i tego jaki styl wybierzemy. Jestem zadowolony z pracy Małeckiego i Imaza, bo dobrze się uzupełniają, a każdy z nich wnosi do gry coś nowego. Analizujemy w jakiej formie znajdują się zawodnicy. Halilovic jest jedną z opcji. To zawodnik, który może dać nam więcej w liniach ofensywnych. Jest pomysł, aby przesunąć go do przodu – wyjawił Carrillo.

W poprzedniej rundzie Wisła przegrała w Gdyni z Arką 1:3. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" dokładnie przeanalizował grę zespołu Leszka Ojrzyńskiego.

- Ten zespół dobrze wie, jak chce grać i w jakim stylu. Dodatkowo, nieźle spisuje się w obronie i potrafi rozgrywać piłkę na małej przestrzeni. Wyróżnia się dyscypliną w defensywie, dlatego musimy wystrzegać się błędów, bo oni na to czekają, a gdy się nam przytrafią, to wówczas nie będzie litości. Spotkanie to będzie wymagało od nas dużej koncentracji. Chcemy wygrać, ale żeby to osiągnąć, trzeba zaryzykować. Trudniej jest konstruować ataki i brnąć do przodu, niż czekać na błędy rywala. Arka będzie starała się narzucić szybki rytm gry, posiada w drużynie dobrych skrzydłowych, uwagę musimy zwrócić także na ich napastnika – diagnozował Hiszpan, który chwali polską ekstraklasę za wysoki poziom organizacji spotkań.

- Jedyną rzeczą, na którą nie mamy wpływu to fakt, że jest tutaj zimno i musimy się z tym zmagać - przyznał. Aby piłkarzy Wisły optymalnie przygotować do niskiej temperatury piątkowy trening zaplanowano na wieczór, gdyż sobotnie spotkanie z Arką rozpocznie się o godzinie 20.30.

en, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie