Real Madryt uciekł spod topora. Osiem goli w Sewilli
Real Madryt z wielkim trudem sięgnął po komplet punktów. "Królewscy" w niedzielnym meczu 24. kolejki ligi hiszpańskiej pokonali na wyjeździe 5:3 Real Betis, choć to gospodarze prowadzili po pierwszej połowie.
Spotkanie na Estadio Benito Villamarín w Sewilli rozpoczęło się zgodnie z planem dla gości, którzy wyszli na prowadzenie w 11. minucie. Wynik niedzielnej potyczki otworzył Marco Asensio. Gospodarze jednak nie zamierzali łatwo rezygnować. W 33. minucie do remisu doprowadził Aissa Mandi, a cztery minuty później Nacho zaliczył trafienie samobójcze. Do przerwy rezultat już nie uległ zmianie i to miejscowi schodzili do szatni w lepszych humorach.
W drugiej części gry kibice nie musieli długo czekać na gole. W 50. minucie wyrównującego gola strzelił kapitan mistrzów Hiszpanii i wychowanek lokalnego rywala Betisu - Sevilli, Sergio Ramos. Niespełna dziesięć minut później stołeczna ekipa ponownie wyszła na prowadzenie. Bramkę na 2:3 zdobył Asensio, który po raz drugi pokonał byłego bramkarza "Królewskich" Antonio Adana.
Zespół Zinedine'a Zidane'a nie zamierzał na tym poprzestać. Kolejne, czwarte już trafienie tego wieczora dołożył najlepszy strzelec madrytczyków Cristiano Ronaldo. Miało to miejsce w 65. minucie gry. Dla Portugalczyka był to 12 gol w tym sezonie ligowym. W 85. minucie bramkę kontaktową zdobył rezerwowy Sergio Leon. Gospodarze do końca meczu grali ambitnie i ofensywnie, ale to goście strzelili piątego gola. W doliczonym czasie gry do bramki trafił Karim Beznema, który wszedł na boisko kilka minut wcześniej.
Real, który w środę pokonał u siebie Paris Saint Germain 3:1 w 1/8 finału Ligi Mistrzów, w najbliższą środę rozegra zaległy mecz ligowy z Leganes.
Real Betis - Real Madryt 3:5 (2:1)
Bramki: Mandi (33'), Nacho (37' - sam.), Leon (85') - Asensio (11', 59'), Ramos (50'), Ronaldo (65'), Benzema (90'+2)
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze