MP w tenisie stołowym: Do Raszkowa zjadą czołowi zawodnicy
Liczący nieco ponad dwa tysiące mieszkańców Raszków w Wielkopolsce po raz drugi ugości najlepszych polskich tenisistów stołowych, którzy od piątku do niedzieli będą rywalizować w 86. mistrzostwach kraju. Z czołówki zabraknie tylko obrończyni tytułu Li Qian.
Raszków to niewielka gmina leżącą w zachodnio-południowej części Wielkopolski w powiecie ostrowskim. Cztery lata temu po raz pierwszy tenisiści stołowi walczyli o medale mistrzostw kraju. Jak powiedział jeden z organizatorów Jan Harlak, zawody cieszyły się wówczas dużym zainteresowaniem.
"Zebraliśmy wiele pochwał za organizację. Potem zmieniły się władze, które wolały przeprowadzać mistrzostwa w większych aglomeracjach. A ja jeżdżę na te zawody i wiem, że w dużych miastach z tą frekwencją jest różnie. Czasami zjawiało się 100 kibiców. Cztery lata temu na finałach trybuny naszej hali, mogącej pomieścić 600 widzów, były wypełnione do ostatniego miejsca. Cieszymy się, że związek wybrał naszą ofertę i znów będziemy gościć najlepszych zawodników" - mówił.
W Raszkowie tenis stołowy jest niezwykle popularny, a historia tej dyscypliny sięga czasów powojennych. W 1974 roku z inicjatywy m.in. Harlaka powstał Raszkowski Ludowy Klub Tenisa Stołowego, który obecnie z powodzeniem rywalizuje w drugiej lidze.
"W drugiej lidze gramy już od 1994 roku i jesteśmy w tej chwili najlepszym męskim klubem w Wielkopolsce. Szkolimy młodzież, ale w drugiej lidze potrzeba już skorzystać z armii zaciężnej. Choć niektórzy zawodnicy grają u nas po kilka, kilkanaście lat, więc traktujemy ich jak swoich. O awansie na razie nie myślimy, choć pod kątem sportowym bylibyśmy w stanie powalczyć. Finansowo nas po prostu nie stać" - dodał Harlak.
W mistrzostwach kraju nie wystąpi zawodniczka Enei Siarki Tarnobrzeg Li Qian, która po wtorkowym meczu reprezentacji ze Słowenią (3:0) z powodów rodzinnych udała się do Chin. Li Qian ma na koncie pięć złotych medali mistrzostw Polski, przed rokiem w finale pokonała Katarzynę Grzybowską-Franc (SKTS Sochaczew) 4:3. Wśród mężczyzn tytułu bronić będzie Daniel Górak (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki).
Jak poinformował prezes Wielkopolskiego Związku Tenisa Stołowego Tadeusz Nowak, zawodnicy walczą nie tylko o medale.
"Pula nagród wynosi 30 tysięcy złotych. Dodatkowo mistrzowie Polski mają zapewnione powołanie do kadry na najbliższe zawody w kalendarzu - mistrzostwa Europy lub świata. Wprawdzie rzadko, ale zdarzały się sytuacje, że złote medale zdobywali zawodnicy spoza kadry" - wyjaśnił Nowak.
Pierwsze pojedynki zaplanowano na piątkowe przedpołudnie. Finały rozegrane zostaną w niedzielę.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze