Świerczok: Chcę pokazać, że zasługuję na kolejne powołania
Jakub Świerczok nie może o sobie powiedzieć, że należy do pewniaków w kadrze Adama Nawałki. Wręcz przeciwnie… Nadchodzące spotkania z Nigerią i Koreą Południową będą dla niego kolejną okazją, by wyrobić sobie jak najlepszą markę u selekcjonera. - Chcę pokazać się z jak najlepszej strony - zapowiedział.
Świerczok ma na razie dwa występy w reprezentacji Polski - w meczach towarzyskich z Urugwajem (0:0) i Meksykiem (0:1) w listopadzie ubiegłego roku. Selekcjoner Biało-Czerwonych o nim nie zapomniał i powołał na marcowe zgrupowanie.
- To duże wyróżnienie i jednocześnie marzenie każdego piłkarza. Bardzo się z tego cieszę. Pracuję po to, żeby pokazać, że zasługuję na kolejne powołania - przyznał piłkarz Łudogorca Razgrad.
W kadrze na mecze w Nigerią i Koreą Południową znalazło się kilku zawodników, którzy dopiero zaczynają przygodę z reprezentacją, jak Bartosz Białkowski, Paweł Jaroszyński czy Taras Romanczuk. To pokazuje, że drzwi do kadry na mistrzostwa świata w Rosji są cały czas otwarte.
- Sam wiem po sobie, że pierwsze powołanie bardzo dobrze na mnie wpłynęło. Później człowiek jeszcze mocniej pracuje, żeby powołania były systematyczne - zauważył Świerczok.
Napastnik Łudogorca Razgrad pojawił się na zgrupowaniu w bardzo dobrym nastroju. W niedzielnym meczu z Etyrem Wielkie Tyrnowo (6:0) strzelił bowiem swojego pierwszego gola w lidze bułgarskiej.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze