Klub PlusLigi zmienił nazwę w trakcie sezonu
To dość rzadkiej sytuacji doszło w jednym z klubów PlusLigi, bowiem w trakcie trwania sezonu została zmieniona nazwa drużyny. Mowa jest o szczecińskim klubie siatkarski Espadon, który zmienił nazwę na Stocznia Szczecin. Firma ta będzie tytularnym sponsorem zespołu przynajmniej do końca kolejnego sezonu.
- Jestem wzruszony i szczęśliwy. Dopięliśmy plan, który kiedyś tam zrodził się w mojej głowie. Plan odbudowy szczecińskiej siatkówki na najwyższym poziomie. Kiedy kilkanaście miesięcy temu usłyszałem o reaktywacji Stoczni Szczecińskiej jako zakładu, wiedziałem, że to jest droga dla naszego klubu – powiedział właściciel klubu Jakub Markiewicz podczas podpisania umowy sponsorskiej.
Dla szczecińskiej siatkówki męskiej jest to symboliczny powrót do tradycji. Założony w 1971 r. klub sportowy Stal Stocznia Szczecin największe sukcesy odniósł właśnie w siatkówce. W latach 80. XX w. Stal Stocznia sześciokrotnie zdobywała medale mistrzostw Polski siatkarzy. W 1985 i 1987 była mistrzem Polski, 1986 i 1988 – wicemistrzem, a 1984 i 1989 – brązowym medalistą. Trzon zespołu prowadzonego przez trenera Jerzego Salwina stanowili wówczas Janusz Wojdyga, bracie Bogumił i Waldemar Kasprzakowie, Roman Borówko czy Roman Czaja.
Kochani. Z ogromną przyjemnością informujemy, że od dziś Espadon Szczecin zmienia nazwę na historyczną STOCZNIA SZCZECIN. To pod tymi barwami zdobywał medale ze złotymi włącznie mistrzostw Polski. Od dziś też sponsorem strategicznym naszego klubu została @stocznia1948‼️ pic.twitter.com/l1MOJ7z9QJ
— Stocznia Szczecin (@StoczniaSzczeci) 5 kwietnia 2018
Wraz ze zmianami ustrojowymi w Polsce, Stocznia Szczecińska wycofała się z działalności na polu siatkarskim. W miejsce Stali Stocznia powstało Morze Szczecin, później przekształcone w Morze Bałtyk. W 2014 r. Markiewicz, były siatkarz i właściciel firmy Espadon zajmującej się przetwórstwem i utylizacją odpadów, przejął sekcję siatkarską od Morza i pod nazwą Espadon trzy lata później wprowadził zespół do ekstraklasy. Obecnie drużyna zajmuje 12. miejsce w tabeli i walczy o utrzymanie w lidze. Już w piątkowym (6 kwietnia) meczu z Jastrzębskim Węglem szczecinianie zagrają pod nową nazwą.
- Rozmawialiśmy kilka miesięcy o tym, by klub ponownie przyjął zaszczytną nazwę Stoczni Szczecińskiej. Umowa, którą podpisaliśmy, jest zwieńczeniem tych rozmów. Mimo że jej termin kończy się wraz z następnym sezonem, to uważam, że zespół pod to nazwą będzie grał przez długie lata, a umowę będziemy przedłużali – stwierdził prezes Stoczni Szczecińskiej Andrzej Strzeboński.
- Czekaliśmy na ten moment, bo wcześniej docierały do nas jakieś informacje, że może dojść do podpisania takiej umowy. Dla mnie to osobiście ważne wydarzenie, bo rodzina w przeszłości była związana ze Stocznią Szczecińską i tutaj pracowała. Mam nadzieję, że przy wsparciu nowego sponsora w kolejnych latach włączymy się do walki o medale – zaznaczył trener zespołu Michał Mieszko Gogol.
Nieco studził jego apetyty prezes klubu Paweł Adamczak. - W przyszłym roku jeszcze będziemy mieli budżet na poziomie, który nie pozwoli nam na włączenie się w walkę o najwyższe cele. Myślę, że będziemy mogli celować w miejsca 6-10. Jednak w kolejnych latach chcielibyśmy być coraz mocniejsi.
Zapewnił, że w kolejnym sezonie Mieszko Gogol będzie nadal szkoleniowcem pierwszej drużyny.
- Firma Espadon całkowicie nie zniknie z siatkówki. Jednak na poziomie profesjonalnym jest to drogi sport. Będziemy nadal wspierali klub oraz finansowali szkolenie młodzieży w Szczecinie. Pozostajemy też z nazwą na rękawach drużyny seniorów – zaznaczył Markiewicz.
W działającym na terenie Stoczni Szczecińskiej Parku Przemysłowym funkcjonuje 65 firm, działających głównie w przemyśle metalowym. Zatrudniają one około 2 tys. osób.