Piast Gliwice zremisował z Bruk-Betem
Piast Gliwice zremisował na własnym stadionie Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:1 w sobotnim meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego piłkarskiej ekstraklasy. Gliwiczanie stracili gola w 90. minucie.
Oba zespoły walczyły o lepsza pozycję wyjściową przed rundą finałową. Gospodarze chcieli powiększyć jednopunktową przewagę nad „Słoniami”. Listopadowy mecz w Niecieczy zakończył się wygraną Bruk-Betu 2:1. W poprzedniej kolejce zespół z Niecieczy u siebie pokonał Cracovię 2:0, a Piast na wyjeździe uległ płockiej Wiśle 0:1.
Z poważnym zadaniem zmierzył się w pierwszej połowie stadionowy spiker, bowiem zawiodła aparatura nagłaśniający i musiał posługiwać megafonem.
Goście rozpoczęli spotkanie cofnięci, zmuszając rywali do ataku pozycyjnego. Po kwadransie gliwiczanie objęli prowadzenie. Najpierw mocno uderzył z 16 metrów Tom Hateley, a bramkarz przyjezdnych wybił piłkę z trudem na róg. Po chwili wyjmował ją z siatki, kiedy Jakub Czerwiński wykorzystał podanie Tomasza Jodłowca. Asekuracyjna „akcja ratunkowa” Artioma Putiwcewa się nie powiodła.
Po stracie gola zespół trenera Jacka Zielińskiego zagrał ofensywniej, wyrównać mógł Rafał Grzelak, który trafił z bliska w słupek. Bardziej otwarta postawa Termaliki dawała gospodarzom okazje do kontr. Korzystali z tego, a mecz był ciekawy. Już po 33 minutach boisko musiał opuścił kontuzjowany obrońca Piasta Marcin Pietrowski, a jego miejsce zajął debiutujący w gliwickich barwach Duńczyk Mikkel Kirkeskov.
Przerwa trwała w Gliwicach wyjątkowo długo, chodziło o rozpoczęcie drugiej połowy jednocześnie na wszystkich stadionach. Ekipie technicznej udało się za to w tym czasie przywrócić normalne warunki pracy spikera.
Nie rezygnowała z dopingu niewielka, ale aktywna grupka sympatyków Bruk-Betu. Powodów do zadowolenia długo nie mieli, bo pod bramką Jakuba Szmatuły nie było poważniejszego zagrożenia.
Gliwiczanie przeszkadzali Termalice w rozwinięciu akcji daleko od swojego pola karnego i wydawało się, że bez problemów „dowiozą” korzystny wynik do końca.
Serca sympatyków Piasta miały prawo zadrżeć po raz pierwszy w 77. minucie, bo po silnym uderzeniu Szymona Pawłowskiego piłka przeleciała niedaleko słupka.
Napór gości się nasilał. Jeszcze lepszą okazję do wyrównania miał dwie minuty przed końcem Roman Gergel – nie zdołał pokonać bramkarza z kilku metrów.
W 90. minucie punkt dał gościom niepilnowany z polu karnym Piasta rezerwowy Vladislavs Gutkovskis.
Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (1:0)
Bramki: Czerwiński 15) - Gutkovskis 90
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski (33. Mikkel Kirkeskov) - Joel Valencia (57. Martin Bukata), Patryk Dziczek, Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley, Gerard Badia - Mateusz Szczepaniak (83. Karol Angielski)
Bruk-Bet Termalica: Dariusz Trela - Bartosz Szeliga, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Rafał Grzelak - Roman Gergel, Vlastimir Jovanovic, Gabriel Iancu (69. Samuel Stefanik), Łukasz Piątek (80. Vladislavs Gutkovskis), Szymon Pawłowski - Bartosz Śpiączka (62. David Guba)
Żółte kartki: Czerwiński - Pawłowski
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 4 211.
Komentarze