Chuligani unikną kary. Sprawa ataku na izraelską drużynę piłkarską umożona

Piłka nożna
Chuligani unikną kary. Sprawa ataku na izraelską drużynę piłkarską umożona
fot. PAP

Z powodu niewykrycia sprawców prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie napaści na członków izraelskiego klubu piłkarskiego Hapoel Petah Tikva w 2017 r. w hotelu pod Płońskiem (Mazowieckie).

Do ataku zamaskowanych sprawców doszło na początku sierpnia 2017 r. na terenie hotelu w miejscowości Kępa po meczu sparingowym piłki nożnej między izraelską drużyną a czwartoligowym MKS Ciechanów.

Podczas incydentu trzech pracowników technicznych ekipy Hapoel Petah Tikva zostało poszkodowanych: dwóch doznało m.in. drobnych otarć. Gdy w sprawie wszczęto dochodzenie, do organów ścigania nie wpłynęło jednak oficjalne stanowisko od żadnego z trzech pokrzywdzonych.

Dochodzenie zostało umorzone. Powodem wydania takiego postanowienia było niewykrycie sprawców – poinformowała zastępca prokuratora rejonowego w Płońsku Magdalena Sawicka.

Jak wyjaśniła, w ramach postępowania podjęto "szereg czynności", by ustalić miejsca zamieszkania pokrzywdzonych obywateli Izraela i ich przesłuchać, jednak nie przyniosły one rezultatu. Poinformowała, że w tej sprawie śledczy nie otrzymali żadnych informacji z izraelskiej ambasady w Polsce.

- Jeżeli na dalszym etapie pokrzywdzeni bezpośrednio czy za pośrednictwem placówki dyplomatycznej zgłoszą się do nas, to myślę, że rozważymy wykonanie tych czynności (przesłuchania). Na tym etapie zakończyliśmy jednak już postępowanie z tego względu, że nie doprowadziło ono do wykrycia sprawców – powiedziała prokurator Sawicka.

Wcześniej płońska Prokuratura Rejonowa informowała, że zapis monitoringu hotelu, gdzie doszło do zdarzenia, nie pozwolił na szczegółowe odtworzenie przebiegu zajścia, a zatrzymane w sprawie dwie osoby po przesłuchaniu zostały zwolnione, gdyż nie było podstaw do przedstawienia im zarzutów.

Po incydencie portal Israel National News podawał, że Izraelskie Ministerstwo Kultury i Sportu współpracuje z władzami w Polsce w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za atak i surowego ich ukarania. Powołując się m.in. na relacje ekipy Hapoel Petah Tikva portal pisał, że atak miał charakter antysemicki, a atakującymi byli zamaskowani fani klubu Legia Warszawa. Takiej wersji stanowczo zaprzeczył stołeczny klub.

W związku z incydentem Centrum Szymona Wiesenthala (CSW) apelowało do Europejskiej Unii Piłkarskiej - UEFA o ukaranie Legii Warszawa. Kilka dni po zdarzeniu stołeczny klub informował, iż przedstawiciele Hapoel Petah Tikwa "potwierdzili, że swoje oskarżenia oparli jedynie na słowach kilku przypadkowych świadków i były to jedynie spekulacje nie poparte żadnymi dowodami". Legia Warszawa podkreślała wówczas, że w efekcie podjętej interwencji Hapoel Petah Tikva "dokonał sprostowania wcześniejszej relacji", a CSW wycofało apel do UEFA o ukaranie stołecznego klubu.

CSW opublikowało wypowiedź dyrektora ds. kontaktów międzynarodowych dr Shimona Samuelsa, który aktualizując wcześniejsze stanowisko, oświadczył ostatecznie, że nie ma podstaw, by łączyć atak na ekipę Hapoel Petah Tikva z zespołem Legii Warszawa lub jego kibicami. Dodał, że CSW przeprasza stołeczny klub i wycofuje swój apel do władz piłkarskich o jego ukaranie. Jednocześnie podkreślił, że CSW pozostaje głęboko zaniepokojone antysemickim atakiem na członków zespołu izraelskiej piłki nożnej po meczu z MKS Ciechanów.

Po ataku na ekipę Hapoel Petah Tikva oświadczenie w sprawie wydało polskie MSZ, oceniając, iż z ustaleń policji wynika, że był to incydent chuligański. Resort zapewniał wtedy, że pozostaje w stałym i bezpośrednim kontakcie z ambasadą Izraela w Warszawie i policją w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.

O incydencie pisał m.in. The Jerusalem Post. Podkreślał, że polskie władze potępiły atak na ekipę klubu Hapoel Petah Tikva i przytaczał oświadczenie ówczesnego rzecznika rządu Rafała Bochenka, który zaznaczył, że policja bada incydent, by zatrzymać winnych. Gazeta opublikowała także stanowisko ambasady Izraela w Polsce, której rzecznik Michal Sobelman mówił w sierpniu ubiegłego roku, że "pseudofani" szkodzą nie tylko dobrym relacjom między Polską a Izraelem, ale przede wszystkim wizerunkowi Polski za granicą.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie