Pirlo podał datę swojego ostatniego meczu. "Ostatnie arcydzieło mistrza"

Piłka nożna
Pirlo podał datę swojego ostatniego meczu. "Ostatnie arcydzieło mistrza"
fot. PAP

Andrea Pirlo chce oficjalnie zakończyć swoją profesjonalną karierę piłkarza i z tego powodu podał datę pożegnalnego meczu, który odbędzie się na San Siro w Mediolanie. Wydarzenie, które z pewnością przyciągnie na trybuny sporą rzeszę kibiców zostało zaplanowane na 21 maja. Udział w nim potwierdzili m.in. Alexandro Del Piero, Francesco Totti oraz Gianluigi Buffon.

„Ostatnie arcydzieło mistrza” nastąpi tam gdzie Pirlo spędził najdłuższą część swojej kariery – w Mediolanie, w którym grał najpierw w barwach Interu, a później AC Milan. – Nie zabraknie kilku moich przyjaciół z mundialu 2006 takich jak Buffon, Totti, Del Piero, Gattuso, Nesta i wielu innych, których nazwiska zostaną ujawnione niedługo. Będą też obecni trenerzy z którymi pracowałem – przyznał sam zainteresowany, który nie chce zdradzić jakie ma plany na przyszłość. – Na pewno wybiorę się na wakacje, ponieważ dwa ostatnie lata spędziłem w Nowym Jorku, gdzie nie miałem okazji pójść nad morze. Kiedy wrócę, wówczas pomyślę co będę robił – rzekł.

Pirlo odniósł się także do wydarzeń z rewanżowego meczu 1/4 finału rozgrywek Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt i FC Juventusem. Włoski zespół odrobił straty z pierwszego spotkania i prowadził na Santiago Bernabeu 3:0. Wydawało się, że do wyłonienia drużyny, która zagra w półfinale potrzebna będzie dogrywka, ale w samej końcówce sędzia Michael Oliver podyktował rzut karny dla Realu po tym jak na murawę upadł Lucas Vasquez. To mocno rozwścieczyło Gianluigiego Buffona, który dostał z tego powodu czerwoną kartkę. – Bardzo mi przykro za to co spotkało Juve oraz Buffona. Zostali powstrzymani w taki sposób w momencie, w którym rozgrywali piękny mecz i brakowało kilku sekund do dogrywki – powiedział Andrea Pirlo, który grał z Buffonem w reprezentacji Włoch oraz w Juventusie. – Dla mnie zachowanie Gigiego jest zrozumiałe, ponieważ wzięło się ze świadomości, że to może być jego ostatni występ w rozgrywkach, których nigdy nie wygrał. Przesadził, ale rozumiem to. Karny mógł być lub nie. Osobiście nie podyktowałbym go na dziesięć sekund przed końcem. Juve może żałować, że nie zdobyło bramki w pierwszym meczu. Pozostaje im walka o trofea na krajowym podwórku – zaznaczył.

KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie