Bezczelna symulka piłkarza Olympiakosu. Padł po kontakcie z sędzią (WIDEO)
Salwą gromkiego śmiechu można jedynie skwitować zachowanie Marko Marina, który podczas kłótni z sędzią wykonał efektowne "padolino"! Całą sytuację uwieczniły kamery, a filmik rozszedł się po sieci niczym wirus.
Sytuacja miała miejsce podczas meczu Apollon Smyrnis - Olympiakos SFP (1:0) w lidze greckiej. W drugiej minucie doliczonego czasu gry, w polu karnym gospodarzy doszło do nie lada kontrowersji. Po strzale jednego z zawodników Olympiakosu, zmierzającą do bramki piłkę, zatrzymał ręką obrońca Apollonu.
Domagający się podyktowania rzutu karnego gospodarze tłumem ruszyli w kierunku sędziego, który nie dopatrzył się jednak przewinienia i nie podyktował "jedenastki". Zawodnikiem charakteryzującym się wyjątkową zajadłością podczas dyskusji był kroczący w pierwszym rzędzie Marin, wobec czego arbiter Alexandros Katsikogiannis dwukrotnie odepchnął agresora. Przy drugiej próbie pomocnik wykonał efektowne "padolino", a cała sytuacja wyglądała tak, jakby coś dosłownie wciągnęło go pod ziemię!
Wideo z zajścia wywołało salwy śmiechu na całym świecie, natomiast Marinowi z pewnością do śmiechu nie było. Były zawodnik takich klubów jak Borussia Moenchengladbach, Werder Brema czy Chelsea FC za swoją "symulkę" obejrzał od sędziego żółtą kartkę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0.
Sytuacja z "symulką" Marina w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze