MŚ 2018: Problemy selekcjonera reprezentacji Danii. Od dwóch miesięcy nie obserwuje swoich piłkarzy

Piłka nożna
MŚ 2018: Problemy selekcjonera reprezentacji Danii. Od dwóch miesięcy nie obserwuje swoich piłkarzy
fot. PAP

Kłopoty z kręgosłupem selekcjonera Danii, Age Hareide sprawiają, że od prawie dwóch miesięcy nie był w stanie podróżować, aby oglądać swoich zawodników podczas meczów klubowych. Robił to jego asystent Jon Dahl Tomasson, który z kolei był prześladowany przez stalkera.

Pomimo to norweski szkoleniowiec powiedział, że skład drużyny jest już prawie gotowy.

 

„Pozostały tylko 3-4 miejsca i kilka nazwisk do ich obsadzenia” powiedział Norweg.

 

Skład reprezentacji Danii, która w fazie grupowej spotka się z Peru, Australią i Francją zostanie podany 15 maja.

 

„Moja kontuzja to przesunięty dysk kręgosłupa, który dał znać o sobie już dwa razy podczas ostatnich tygodni i sytuacja stała się nieco dramatyczna. Powoduje ostre bóle lewej nogi i prawej stopy przez co mam problemy z chodzeniem. Do drugiego urazu doszło podczas pięciogodzinnej podróży samolotem do naszej bazy w Anapa nad Morzem Czarnym” - powiedział Hareide w rozmowie z norweskim dziennikiem "Dagbladet".

 

Podkreślił, że po wielokrotnych wizytach działaczy w bazie i dopracowaniu wszystkich szczegółów, reprezentacja Danii będzie miała najlepsze możliwe warunki, a ambicje są bardzo wysokie.

 

„Pierwszym celem, jak dla każdego uczestnika mundialu, będzie wyjście z grupy, a później to już wszystko może się zdarzyć, tak jak w kwalifikacjach, w których na początku nie mieliśmy żadnych szans na awans, a jednak na mundial jedziemy” - powiedział szkoleniowiec.

 

Dania była grupowym rywalem Polski w kwalifikacjach, które ukończyła na drugim miejscu i awansowała po zwycięskim barażu z Irlandią.

 

Z powodu zdrowotnych kłopotów Hareide cześć pracy związanej z oceną piłkarzy grających w europejskich klubach przejął jego asystent Jon Dahl Tomasson, który z kolei przez ostatnie kilka miesięcy prześladowany był przez stalkera. Była nim 29-letnia Holenderka, która twierdziła, że jest oficjalną narzeczoną szkoleniowca, ma z nim dwoje dzieci oraz jest w ciąży z trzecim. W czwartek została skazana przez sąd w Rotterdamie.

 

„Sąd działał bardzo szybko, ale to był bardzo ciężki dla mnie okres, który poważnie wpływał na moją pracę, lecz teraz, w najważniejszym czasie przed mundialem, będę miał wreszcie spokój” - powiedział były reprezentant kraju, który latach 1997-2010 rozegrał w drużynie narodowej 112 meczów i strzelił 52 bramki.

jk, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie