Dramat zespołu Bednarka nadzieją dla West Bromu!
Zwycięstwo West Bromwich Albion rozbudziło nadzieje fanów na sensacyjne utrzymanie. Gdy wydawało się, że światełko w tunelu świeciło tylko kilka godzin, bowiem jeszcze tego samego dnia zwyciężył Southampton - bezpośredni rywal The Baggies, Święci w ostatnich sekundach stracili gola po rykoszecie. Od pierwszej minuty w spotkaniu z Evertonem wystąpił Jan Bednarek.
Znakomita seria West Bromu pozwoliła im zatrzymać matematyczne szanse na utrzymanie w trakcie 37. kolejki. Sobotnie zwycięstwo z Tottenhamem przedłużyło nadzieje, a po końcowym gwizdku w wielką euforię popadli kibice zgromadzeni na The Hawthorns. Teraz pozostawało im trzymać kciuki za wpadkę Southampton i innych rywali w walce o pozostanie w elicie.
Ekipa Świętych miała do rozegrania jeszcze trzy spotkania, a już pierwsze z nich w dużej mierze mogło przybliżyć ich do utrzymania. Przed tygodniem Southampton wygrał w lidze po raz pierwszy od 26 listopada (!) i zyskał impuls do obrony przed relegacją. Wiele wskazywało na to, że tydzień później pójdzie za ciosem i zwycięży na Goodison Park z Evertonem, czym znacznie poprawi swoje notowania w dole tabeli. Zwycięstwo wymsknęło się jednak w ostatniej chwili...
Od pierwszej minuty w Liverpoolu wystąpił Jan Bednarek, który w końcówce sezonu jest podstawowym obrońcą zespołu. W 56. minucie do siatki trafił Nathan Redmond, dając gościom upragnione prowadzenie. Na kilka minut przed końcem drugą żółtą kartkę obejrzał partner Polaka z defensywy, Maya Yoshida, a Święci w rozpaczliwy sposób próbowali utrzymać minimalne prowadzenie. Los chciał jednak, by tego wieczora nie wywieźli oni kompletu punktów z trudnego terenu: w ostatniej akcji meczu Tom Davies uderzył z dystansu, a piłka zmieniła tor lotu po kontakcie z nogą Wesleya Hoedta i nie dała szans bezradnemu Alexowi McCarthy'emu.
Southampton co prawda uciekł ze strefy spadkowej awansując na 17-stą lokatę, jednak wyprzedza Swansea tylko różnicą bramek. To właśnie z Łabędziami rozegra bezpośrednie spotkanie za trzy dni, które w dużej mierze zdecyduje o spadku z ligi. Nadzieję na remis w tym spotkaniu będzie miał West Brom, który w wypadku zwycięstwa z Crystal Palace może zrównać się z oboma zespołami punktami i wówczas wszystko będzie możliwe.
Everton - Southampton 1:1 (0:0)
Bramki: Redmond 56' - Davies 90+6'
Everton: Pickford; Coleman, Jagielka (Klaassen 80'), Keane, Baines; Gueye, Schneiderlin; Bolasie (Mori 46'), Davies, Vlasic (Niasse 58'); Tosun
Southampton: McCarthy; Bednarek, Yoshida, Hoedt; Soares, Romeu, Hojbjerg, Bertrand; Lemina (Redmond 46'), Tadić (Ward-Prowse 70'), Austin (Long 77')
Żółte kartki: Schneiderlin - Austin, Romeu, Yoshida, Hoedt, Long
Czerwona kartka: Yoshida 85'
Komentarze