Puchar Polski: Kontuzje w VIVE przed meczem z Azotami

Piłka ręczna
Puchar Polski: Kontuzje w VIVE przed meczem z Azotami
fot. Cyfra Sport

Kłopoty kadrowe piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce przed finałowym meczem Pucharu Polski w Kaliszu. W starciu z Azotami Puławy nie zagra Krzysztof Lijewski, wątpliwy jest udział Filipa Ivica, a występ Marko Mamica stoi pod dużym znakiem zapytania.

W niedzielę w Kaliszu VIVE walczyć będzie o zdobycie piętnastego w historii klubu Pucharu Polski. Kielczanie są zdecydowanymi faworytami pojedynku z Azotami, ale dobry nastrój w drużynie mącą liczne urazy w zespole. Już od dłuższego czasu kontuzjowany jest Bartłomiej Bis i młodego obrotowego drużyny z Kielc na parkiecie zobaczymy najwcześniej na początku przyszłego sezonu.

 

Z trójki pozostałych kontuzjowanych zawodników najpoważniej wygląda sytuacja z Lijewskim. Przed pierwszym ćwierćfinałowym meczem Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain rozgrywający VIVE doznał urazu mięśnia międzyżebrowego. Pierwsza diagnoza była mało optymistyczna i wydawało się, że popularnego „Lijka” nie zobaczymy już w tym sezonie na parkiecie. Zawodnik wrócił jednak do treningów z drużyną po trzytygodniowej przerwie, ale jego udział w meczu w Kaliszu jest praktycznie wykluczony. Być może były reprezentant kraju zdąży się wykurować przed półfinałowymi meczami o mistrzostwo Polski, w których rywalem VIVE będzie także zespół z Puław.

 

Mało prawdopodobny jest także występ w niedzielnym meczu bramkarza Ivica. Chorwat nadal ma kłopoty ze stawem łokciowym, który miał operowany dwa miesiące temu. „Decyzja o grze Filipa zostanie podjęta po badaniach, które zawodnik przejdzie w Poznaniu. Zobaczymy czy ból, który odczuwa, to tylko skutek tego, że ostatnio mocniej trenował i odbijał więcej rzutów. Jeśli tak się stanie, to wróci do kadry. Ale na pewno nikt nie będzie ryzykował zdrowiem zawodnika” – zapewnił podczas konferencji prasowej przed finałowym meczem PP II trener VIVE Tomasz Strząbała.

 

Stosunkowo najmniej groźny jest uraz Mamica, który ma problemy z kolanem i nie zagrał w ostatnim meczu z Energą MKS Kalisz. „Kolano jest trochę napuchnięte. Nie wiem dlaczego. Badanie rezonansem nie wykazało żadnych uszkodzeń. Trenowałem już z zespołem i wszystko było w porządku. Decyzja o tym, czy wystąpię w Kaliszu zapadnie po piątkowych i sobotnich zajęciach. Mam nadzieję, że będę mógł jednak zagrać” – podkreślił z optymizmem lewy rozgrywający kieleckiego zespołu.

 

Finałowy mecz PP piłkarzy ręcznych rozpocznie się w Kaliszu w niedzielę o godz. 17.45. Kielczanie krajowy puchar zdobywali już 14 razy. Ich rywal, Azoty Puławy, ma szansę po raz pierwszy w historii klubu sięgnąć po to trofeum.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie