Race i przerwany mecz w Hamburgu (ZDJĘCIA)

Piłka nożna

Hamburger SV po raz pierwszy w historii spadł z piłkarskiej Bundesligi. Spotkanie w Hamburgu zostało przerwane w ostatnich minutach po tym, jak rzucono race, które zadymiły część boiska i trybun.

Mimo zwycięstwa w ostatniej serii przed własną publicznością nad Borussią Moenchengladbach 2:1 HSV zakończył sezon na przedostatnim miejscu z dorobkiem 31 punktów. Wraz z nim do drugiej ligi spada FC Koeln Pawła Olkowskiego - 22 pkt.

 

- To niezwykle bolesny moment dla całej naszej społeczności. Klub stracił jedną ze swoich wyjątkowych cech. Diament (klubowe logo - przyp. red.) jest twardy i my też. W przyszłości zaprezentujemy tę siłę - powiedział prezes HSV Bernd Hoffmann

 

Spotkanie w Hamburgu zostało przerwane w końcowych minutach, już przy wyniku 2:1, z powodu niewłaściwego zachowania kibiców. Na murawę wrzucono race, które zadymiły część boiska i trybun. Przerwa trwała ok. 15 minut, na placu gry pojawili się funkcjonariusze policji.

"My jesteśmy hamburczykami, wy nie. Wynocha!" - skandowała grupa lokalnych kibiców. Inni pozostali jednak na trybunach i, nierzadko ze łzami w oczach, oklaskiwali swoich piłkarzy.

 

Hamburger SV rozegrał w Bundeslidze 55 kolejnych sezonów, począwszy od jej powstania w 1963 roku. Na stadionie zainstalowany był specjalny zegar, który pokazywał, jak długo klub należy do elity - 54 lata 260 dni. W sobotę kibice z Moenchengladbach przygotowali własnoręcznie licznik, na którym odmierzali, ile czasu pozostało HSV do... zakończenia gry w elicie.

 

Klub z Hamburga jest sześciokrotnym mistrzem Niemiec, w 1983 roku zdobył Puchar Europy.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie