Janisz: Szymański jako jedyny może wnieść do kadry lekkość i bezczelność

Marcin Feddek: Gra wewnętrzna reprezentacji Polski miała odbyć się wczoraj, ale wiadomo, z naturą się nie wygra...

Andrzej Janisz: Niecierpliwie wyczekiwaliśmy tego meczu, zupełnie jakby miał on decydować o wielu ważnych sprawach, ale moim zdaniem nie powinniśmy przeceniać jego wagi. Być może pomoże on Adamowi Nawałce podjąć decyzję w dwóch lub trzech przypadkach.

Gdy podczas naszej wspólnej rozmowy z selekcjonerem powiedzieliśmy, że fajnie byłoby zabrać do Rosji zawodnika pokroju Sebastiana Szymańskiego, który dostałby szansę, trener dał jednak jasną odpowiedź...

Przyznał, że nie tylko dziennikarze doceniają progres, jaki wykonał w ostatnim czasie młody zawodnik Legii Warszawa, ale podkreślił też, że potrzebuje gracza na dziś, a nie na za dwa lata... Poza tym na mundial jedzie się grać, a nie żeby próbować czy się uczyć.

Wniosek z tej rozmowy jest również taki, że Nawałka potrzebuje piłkarzy, którzy będą potrafili udźwignąć ciężar tej imprezy. Takim piłkarzem jest na pewno Sławomir Peszko. Widać też było, że piłkarze z Polski mieli większe problemy z grą na małej przestrzeni od swoich kolegów z zagranicy i chociażby Szymon Żurkowski tracił bardzo wiele piłek.

Z drugiej strony ćwiczenia te wielokrotnie przerastały intensywnością mecz towarzyski Luksemburgu z Senegalem... Widać również, że trener szuka też wartości mentalnych, ponieważ gra w piłkę nożną to nie tylko technika i wydolność.

Bardzo bym jednak chciał, żeby w 23-osobowej ostatecznej kadrze znalazło się miejsce dla Szymańskiego. Być może nie widuję go tak często jak Adam Nawałka, ale wydaje mi się, że on jako jedyny mógłby wnieść do kadry lekkość i bezczelność.

Cała rozmowa Marcina Feddka i Andrzeja Janisza w załączonym materiale wideo.