MŚ 2018: Reprezentant Islandii podbił Instagram dzięki 30 minutom z Argentyną
Reprezentacja Islandii w sobotę zdobyła swoją pierwszą bramkę w historii mistrzostw świata, remisując tym samym z finalistą poprzedniej edycji, Argentyną. Sensacyjny wynik poszedł w świat, a Islandczycy podobnie jak na Euro 2016 podbijają serca kibiców.
Mimo, że awans Argentyny na MŚ 2018 wisiał na włosku, a zespół ma wiele swoich problemów, wciąż to Albicelestes byli murowanym faworytem do zwycięstwa na inaugurację turnieju z Islandią. Dla reprezentantów 300-tysięcznej wyspy był to przecież debiut na największym turnieju piłkarskim świata.
Lionel Messi i spółka nie rozpoczęli jednak rywalizacji w grupie D od zwycięstwa. Mimo wyjścia na prowadzenie po golu Sergio Aguero, na Otkrytije Arena w Moskwie padł remis. W 23. minucie stan meczu wyrównał Alfred Finnbogason, a w drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał właśnie Messi.
Co występ na mundialu oznacza dla nieznanych szerszej publiczności Islandczyków? O tym doskonale przekonał się Rurik Gislason. Pomocnik niemieckiego SV Sandhausen (występującego w 2. Bundeslidze) pojawił się na boisku w 63. minucie, a jego popularność wzrosła o... prawie 900%.
Mowa o koncie w serwisie Instagram: pół godziny na mistrzostwach świata oznaczają dla zawodnika wzrost liczby obserwujących z 30 tysięcy do 267 tys!
Przejdź na Polsatsport.plImagine being sooooo good looking that your Instagram followers go from from 30,000 to 207,000 by playing 30 minutes at the World Cup. Take a bow, Rúrik Gíslason #fyririsland pic.twitter.com/Xr9uLRkoCk
— Sons of Ice and Fire (@sons_icefire) 17 czerwca 2018
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Roman Kołtoń: To autorski wybór Cezarego Kuleszy