MŚ 2018. Mueller po klęsce: Sprawy pozasportowe mogły mieć znaczenie

Piłka nożna
MŚ 2018. Mueller po klęsce: Sprawy pozasportowe mogły mieć znaczenie
fot. PAP/EPA

Piłkarz reprezentacji Niemiec Thomas Mueller przyznał, że sprawy pozasportowe mogły mieć wpływ na słabą postawę drużyny i szybkie odpadnięcie z mistrzostw świata w Rosji. - Być może zbyt wiele rzeczy nas zajmowało - podkreślił.

Do spraw, które rozpraszały piłkarzy, zaliczył m.in. sprawę spotkania Mesuta Oezila i Ilkaya Guendogana z prezydentem Turcji Recapem Tayyipem Erdoganem oraz wybór ośrodka, w którym mieszkali w trakcie mundialu. - Bycie mistrzem świata to coś wyjątkowego. Musisz sobie wtedy radzić z wieloma sytuacjami, które często nie mają nic wspólnego z piłką nożną. Być może wiele rzeczy zewnętrznych nas zajmowało i miało wpływ na to, co działo się wewnątrz drużyny. Dziś dostaliśmy za to rachunek - powiedział piłkarz Bayernu Monachium po porażce z Koreą Południową 0:2, która kosztowała obrońców tytułu wyeliminowanie z turnieju.

 

14 maja, dzień przed ogłoszeniem przez trenera Joachima Loewa wstępnej kadry na MŚ, media obiegło zdjęcie ze spotkania w Londynie mających tureckie korzenie Oezila i Guendogana z ubiegającym się o reelekcję Erdoganem. Obaj reprezentanci Niemiec wręczyli kontrowersyjnemu politykowi klubowe koszulki, a Guendogan napisał nawet na niej dedykację: "dla mojego prezydenta".

 

W Niemczech pojawiło się wiele głosów oburzenia, a niektórzy domagali się nawet usunięcia obu graczy z drużyny narodowej. Ich zachowanie skrytykowała też niemiecka federacja, a później piłkarze i selekcjoner wielokrotnie byli pytani o tę sytuację. Kapitan reprezentacji Manuel Neuer przyznał w pewnym momencie, że "było przez to trochę problemów", a "temat był nieco stresujący i obciążający".

 

Co do bazy, to pierwotnie trener Loew opowiadał się za Soczi, jednak obrońcy tytułu ostatecznie zamieszkali - według agencji dpa miał o tym zdecydować menedżer kadry Oliver Bierhoff - w Watutinkach pod Moskwą. Po porażce na inaugurację z Meksykiem 0:1 Loew sztab zdecydował, że ekipa przeniesie się do Soczi i tam będzie się przygotowywać do drugiego spotkania - ze Szwecją, które właśnie w tym mieście miało się odbyć. Niemcy wygrali z drużyną "Trzech Koron" 2:1 i wrócili do Watutinek.

 

Z drużyny dobiegały głosy, że ten ośrodek nie wytrzymywał porównania z Campo Bahia, który Niemcy sami wybudowali w Brazylii przed poprzednim, zakończonym ich triumfem, mundialem. Loew miał nawet powiedzieć, że "hotel w Watutinkach ma urok bursy przy szkole sportowej".

 

W czwartek w południe czasu lokalnego samolot czarterowy z reprezentacją Niemiec, która zajęła w grupie F ostatnie miejsce, za Szwecją, Meksykiem i Koreą Płd, wyleci z Moskwy do Frankfurtu nad Menem.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie