MŚ 2018: Nawet rodzina reprezentanta Argentyny nie uwierzyła w jego gola!
Od wtorku bohaterem narodowym Argentyny jest Marcos Rojo, który zapewnił reprezentacji awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Jego piękne trafienie było zaskakujące nie tylko dlatego dla kibiców, ale także dla... rodziny samego piłkarza!
Jak do tej pory Argentyna męczy się na mistrzostwach świata. Po remisie z Islandią i wysokiej porażce z Chorwacją wydawało się nawet, że o awansie do kolejnej rundy będzie mogła tylko pomarzyć, ale ostatecznie udało się jej pokonać Nigerię w samej końcówce. Zwycięskiego gola strzelił obrońca Manchesteru United Marcos Rojo. I był to moment co najmniej zaskakujący dla wielu ekspertów piłkarskich na całym świecie. I nie ma w tym nic dziwnego...
W drugiej połowie meczu Argentyna - Nigeria na boisko wszedł m.in. Sergio Aguero, a po zielonej murawie biegali przecież Lionel Messi czy też Gonzalo Higuain. A zwycięskiego gola na wagę awansu strzelił Rojo. Nawet jego rodzina miała trudności w zrozumieniu tego, co się wydarzyło w 86. minucie tamtego spotkania.
- Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że to Marcos, zrobiliśmy wielki hałas. Stało się tak, ponieważ strzał zostal oddany prawą nogą, a on jej w ogóle nie używa. Myśleliśmy, że to nie może być on... - przyznała jego matka na łamach globoesporte.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze